Muzułmański hodża praktykujący spirytyzm

Chorwatka Marika uległa modzie chodzenia do hodżów. Chciała, jak inni, otrzymać od muzułmańskiego mistrza duchowego i nosić przy sobie wypisy z Koranu. Skąd taka moda? Wyjaśnienie wydaje się proste: Chorwacja przez całe stulecia graniczyła z imperium otomańskim, skąd przenikały różne wpływy obyczajowe, kulturowe, religijne, sekciarskie. Muzułmański hodża był uważany za duchowego mistrza, który wskazuje człowiekowi jedyną właściwą drogę szczęścia, sukcesu, uwolnienia od trosk i problemów doczesnych. W przypadku Mariki, wszystko skończyło się zniewoleniem i balansowaniem na granicy samobójstwa.

Młoda kobieta, będąc pod wpływem muzułmańskiego hodży, przez dwa lata pozostawała opętana przez szatana. Tacy duchowi mistrzowie, jak hodża, do którego chodziła Marika, zachęcali adeptów swego nauczania do szkodliwych zabiegów spirytystycznych. Uczestnicy takich praktyk nierzadko byli wówczas pobudzeni do samobójstwa. Franciszkanin i egzorcysta, o. Smilijan z Zagrzebia, w czasie swojej kilkunastoletniej posługi spotkał na Bałkanach setki ludzi, którzy chodzili do hodżów. Powiedział o nich: – Nie było wśród nich ani jednego, który wziąłby bez obawy nóż do ręki? Nie było ani jednego, który stałby spokojnie na balkonie wysokiego domu bez lęku, że może wyskoczyć? Marika została uwolniona z szatańskiego opętania podczas jednego z seminariów egzorcystów, z udziałem o.Smiliana.

SPIRYTYZM – wiara w możliwość nawiązywania kontaktów z duchami osób zmarłych, za pośrednictwem mediów, podczas tzw. seansów spirytystycznych, na których demonstruje się działanie zjawisk paranormalnych (zwł. telepatii i telekinezy). Współcześnie spirytyzm jest odrzucany przez wszystkie główne wyznania Kościoła: katolickie, prawosławne i protestanckie.

 

 


Nasze intencje modlitewne: