Miałam szczęście ze to było dręczenie a nie opętanie

Moje świadectwo ma służyć ku przestrodze dla innych ludzi, którzy by chcieli wejść w jakąkolwiek formę okultyzmu. U mnie w życiu niestety przez swoją nieświadomość pojawiło się reiki, chodziłam do wróżki,wywoływałam duchy, czytałam horoskopy, senniki, wróżyłam sobie z ręki i inne zabobony.

Byłam przerażona, ale już wiedziałam gdzie szukać ratunku

Chciałabym podzielić się z wami moimi przeżyciami związanymi ze złym duchem. Może uda się wam ominąć jego pułapki. Wszystko zaczęło się od strasznego grzechu jakim jest samogwałt. Oczywiście wpadając w nałóg byłam zupełnie nieświadoma tego co robię. Po jakimś czasie uzależniłam się na dobre. W tym czasie wpadłam też w sidła horoskopów, amuletów. Na szczęscie to nie wciagało mnie zbytnio. Interesowałam się bardziej wywoływaniem duchów. Była to dla mnie i mojego brata fajna zabawa. Nie wiedzałam, że zły może aż w taki sposób ingerować w życie. Zaczęły się doły, kłótnie z rodziną, chęć ucieczki z domu, mroczne myśli.

Diabeł dawał mi bardzo ładnie opakowany prezent

Jeszcze rok nie minął, kiedy to bawiłem się w horoskopy, kabały i różne gazetowe wróżby i najgroźniejsze bodaj co może być to „Czarna – Biała księga magii”. Najgorsze to było to, że dużo spraw z horoskopów mi się sprawdzało, a księga czarów błędnie rozkładająca magię na czarną i białą, dawała mi czary, jakie skutkowały. Nie.