Przypadek z Anglii – złośliwość rzeczy martwych

Jakieś siedem lat temu, ks. Rufus z Bombaju został wezwany do Anglii. Pewna rodzina od trzydziestu lat cierpiała z powodu inwazji czerwonych mrówek i pluskiew. Insekty panoszyły się wszędzie, w każdym zakamarku domu. Żaden z używanych środków owadobójczych nie pomagał.

Państwo Brawn kupowali coraz to nowocześniejsze, szeroko reklamowane preparaty na insekty i? nadal nic! W ich typowo brytyjskim domu nadal prym wiodły wielkie ilości czerwonych mrówek i pluskiew. Uznali rzecz za nie całkiem normalną i zwietrzyli jakieś złe moce.

Z Indii przyjechał ks. Rufus, aby uporać się z problemem. Od razu zaznaczył: – Nie jestem żywym preparatem owadobójczym, ale przybywam ze znacznie silniejszym od nas wszystkich środkiem, z mocą Ducha Świętego. Podczas międzynarodowej konferencji egzorcystów w roku 2001, ks. Rufus konkludował, opowiadając o swoim angielskim doświadczeniu:

– Napotykamy samochody, które powinny jeździć, a nie jeżdżą; komputery, które powinny działać, a nie dadzą się uruchomić. Może zastanawiacie się, czy to wszystko nie jest jedynie tworem naszej wyobraźni? Te rzeczy dzieją się zbyt często, aby nazwać je zwykłym zbiegiem okoliczności! Mamy przecież ich biblijnego poprzednika, historię Hioba. Szatan otrzymuje od Boga przyzwolenie na zniszczenie jego mienia. Jest to więc pierwszy obszar życia ludzkiego, który może zostać zaatakowany przez szatana.


Nasze intencje modlitewne: