Drogi otwarcia na złe duchy

KRYPTOMAGICZNE WIZUALIZACJE

Jedną z technik umysłowych, która może otwierać na doświadczenia mediumiczne, jest technika wizualizacji. Techniki tego typu są stosowane także w pedagogice (w tym pedagogice specjalnej). W krajach Europy Zachodniej a także coraz częściej w Polsce ćwiczenia relaksacyjne (parahipnotyczne, autohipnotyczne) oraz wizualizacje praktykowane są już niemal powszechnie – począwszy od przedszkoli, po zajęcia na uczelniach wyższych. W kręgach nauczycielskich coraz większym zainteresowaniem cieszy się obecnie także edukinestetyka czy kinezjologia mająca rzekomo doprowadzić do integracji pracy mózgu (synchronizacji pracy lewej i prawej półkuli mózgowej), a tym samym zlikwidować trudności szkolne dziecka oraz rozwinąć jego wewnętrzny potencjał.

Wielu nauczycieli jest prawdopodobnie nieświadomych, że są to w rzeczywistości techniki rozszerzające świadomość człowieka (tj. prowadzące także do rozbudzania medialności czy rozwoju potencjału parapsychicznego). Nie są oni także często świadomi, jakie może być prawdziwe działanie tych technik, gdyż poddali się oni pewnej ideologii z kręgu tzw. „ludzkiego potencjału”, gdzie mówi się optymistycznie o nieskończonych możliwościach umysłu czy mózgu, zaś pomija tendencyjnie rzeczywistość grzechu, zwodzenia duchowego, istnienia duchów czy demonów (a ponadto rzeczywistość duchowa, w tym także Osoba Transcendentnego Boga, są przedefiniowane w kierunku monistycznego, panteistycznego energetyzmu lub zwyczajnie nieobecne).

Stosuje się także rozmaite techniki medytacji, których forma jest często jednoznacznym przygotowaniem do „podróży astralnych”, także poprzez osłabienie pracy umysłu, który traktowany jest często jako coś przeciwnego czy przeszkadzającego tego rodzaju doświadczeniom. Takie praktyki mogą być niebezpieczne dla zdrowia psychicznego a także spowodować obciążenie natury okultystycznej, także ze względu na nieostrość swojej metodyki i ukryty kontekst światopoglądowo-kultyczny (często idolatryczny, co jest ważne szczególnie dla chrześcijan). Z tych powodów podróże wyobraźni mogą przemienić się w prawdziwy koszmar z dożywotnimi następstwami natury psychiatrycznej. Dowodem na to są ostrzeżenia znajdujące się w literaturze dotyczącej hipnozy, szamanizmu, medytacji oraz świadectwa byłych praktyków tych metod (np. medytacji typu orientalnego), a ponadto sprawozdania i listy rodziców. Także o tej strony staje się jasne, że często ćwiczenia tego rodzaju i podróże wyobraźni są religijnymi, pseudoreligijnym, światopoglądowymi praktykami. Uderzają więc one w zagwarantowana prawnie poprzez Konstytucję wolność wiary i sumienia oraz obowiązek zachowania neutralności państwa w kwestii światopoglądu człowieka.

UKRYTE FORMY MAGII I OKULTYZMU W PEDAGOGICE

Czynniki warunkujące praktykowanie magii przedstawione są przez B. M. Bohnke za pomocą sekwencji: wola+ trans + imaginacja = magia. Dlatego właśnie Z. E. Budapest, która sama określa się praktykującą czarownicą, do najważniejszych duchowych narzędzi, koniecznych do praktykowania magii, zalicza obok technik oddechowych i wizualizacyjnych także jasne określenie celu, który ma zostać osiągnięty . Wszystkie te elementy znajdują się zarówno w edukinestetyce (kinezjologii edukacyjnej), jak i terapii wizualizacyjnej.

Obydwie techniki, niezależnie od swojej odmiennej (pseudo)naukowej podbudowy teoretycznej (a raczej „opakowania” teoretycznego), należą do niebezpiecznych praktyk okultystycznych. Praktyka pokazuje, że jeśli ktoś zaakceptuje kinezjologię to nie ma już oporów przed Metodą Silvą, Reiki, Polarity czy markabą (aktywizacja gwiazdy sześcioramiennej w człowieku, kolejny krok w terapii czaszkowo-krzyżowej i Polarity).

W literaturze polskiej dotyczącej kinezjologii edukacyjnej mówi się np. o praktycznym stosowaniu ćwiczenia tzw. „leniwej ósemki”, które ma dotyczyć jedynie ćwiczenia mózgu. Niektórzy krytycznie nastawieni autorzy sugerują, że może tu chodzić swoistą okultystyczną i inicjacyjną symbolikę liczb, co jest rzeczywistym źródłem mocy oddziaływania podobnych praktyk. Magowie traktują ósemkę jako magiczną cyfrę Merkurego. Wskazuje ona na nieograniczone możliwości człowieka-maga (problem idolatrii) i wielką siłę jego możliwości poznawczych. Ma ona także ukryte odniesienie do „mocy węża”, nad którą sprawuje kontrolę przedstawiona w karcie tarota Męstwo (Kraft) postać kobiety-maga. Wąż jest mitologicznym symbolem stosowanym najczęściej w odniesieniu do Merkurego. W astrologii natomiast ósemka jest znakiem skorpiona, którego panowanie odnosi do organów płciowych człowieka, określanych często jako siedziba „mocy węża” (nasada kręgosłupa). Również wśród różnorodnych symboli satanistycnych występuje ósemka, jednakże w pozycji pionowej.

Według prof. dr Reinharda Franze wiele ćwiczeń relaksacyjno-medytacyjno-mediumicznych ma charakter szamanistyczny, gdyż otwierają one – poprzez trans – drzwi do świata bogów, duchów i demonów; podróże w wyobraźni natomiast są – z szamanistycznego punktu widzenia – wprowadzeniem do podróżowania poprzez opuszczenie własnego ciała, czyli podróży astralnych. Nasze dzieci wprowadzane są w ten sposób w tajniki wiedzy dotyczącej możliwości opuszczenia duszy poprzez ciało, zastrzeżonej kiedyś dla indiańskich szamanów, średniowiecznych czarownic, afrykańskich czarowników i hinduskich joginów. Dowodem na to jest fakt, że ćwiczenia wyciszające i podróże wyobraźni są całkowicie identyczne z technikami opisanymi we współczesnej literaturze dotyczącej szamanizmu, wprowadzającymi do odbycia podróży poza ciałem. Podobnie jak szamani, dzieci mają:

  • wyobrazić sobie jakiś otwór lub tunel, wykorzystywać mandale jako pomoc do wizualizacji,
  • mieć ducha przewodnika (typowa technika-rytuał dla wszelkiego rodzaju spirytyzmu), zawsze powracać do ciała tą samą drogą, itp.

Podobne ćwiczenia medytacyjno-mediumiczne i podróże w wyobraźni należą do ezoterycznych praktyk, które są nauczane i praktykowane niemalże we wszystkich sektach i okultystycznych, czy też ezoterycznych „psychosektach”. Powyższe ćwiczenia jak i medytacja oddechu praktykowane są np. w Hanowerskiej Szkole Czarnoksięskiej (Hannoverische Hexenschule). Patrząc więc z tej strony: praktyki wielu ezoterycznych sekt stanowią część składową zajęć szkolnych i dokształcających dla nauczycieli – i odwrotnie. Dowodem są badania porównawcze przeprowadzone nad literaturą ezoteryczną i okultystyczną, dokumentami i sprawozdaniami dotyczącymi działalności sekt w stosunku do materiałów z zajęć dokształcających dla nauczycieli.

KONTRINICJACJA, TRANS I HIPNOZA W „HARRYM POTTERZE”

W podobny sposób„Harry Potter” musi więc bardziej zniewalać, niż wyzwalać. Taki efekt zniewolenia tworzy język („negatywny” i „ezoteryczny”) plus nadbudowana na nim – jasno lub nie – zwodnicza ideologia, ale – co odkrywa z kolei Gabriele Kuby, której krytyka przypadła do gustu J. Ratzingerowi – połączona z hipnozą czy indukowaniem stanów transowych. Według Kuby lektura „Harry’ego Pottera” wprowadza w trans. Trans oznacza zmianę zwykłego stanu świadomości poprzez ograniczenie funkcji intelektu a przez to ułatwienie dostępu do „nieświadomości”, ale też – dodałbym – do „pozaświadomości”, np. świata duchów. Dzieje się to poprzez:

  1. zalew informacji
  2. bardzo szybkie następowanie po sobie obrazów, wskutek czego intelekt traci kontrolę
  3. wytworzenie dużego napięcia
  4. prowadzenie zamieszania i unieważnienie normalnych punktów orientacyjnych, w szczególności naturalnych kryteriów dobra i zła.

Według G. Kuby nie chodzi tylko o sprzeczności logiczne (od których według niemieckiej badaczki roi się w „Harrym Potterze”), gdy Rowling wypowiada brednie. To nie jest znak niedomagania inteligencji tej autorki. Chodzi tu raczej o „hipnotyczną indukcję poprzez wyłączenie naszego intelektu” . Dodałbym to tego jednak wpływ ideologii gnostycko-magicznej, który oddziaływuje długofalowo na umysł, a także na podświadomość. Chodzi tu także o ukryty wpływ na wolę realnej kontrinicjacji okultystycznej, co może wynikać z ustawicznego ocierania się o wpływ świata ciemności, dotykania spraw zakazanych w połączeniu z przesuwaniem linii demarkacyjnych w psychologii dziecka, które jest przecież mniej odporne od dorosłego. Kuby wspomina uważnie o tym podwójnym duchowym aspekcie, ale tylko dotyka tematu. Więcej o bogactwie tematów ezoteryzmu i okultyzmu można znaleźć w mojej książce o Harrym Poterze, gdzie roi od tematyki okultystycznej niedostrzeganej jednak przez wielu z powodu ignorancji. Tego typu zagrożeń jest coraz więcej w literaturze dziecięcej, gdyż wielu by chciało naśladować Rowling, autorkę Harry’ego Pottera, by także zarobić duże pieniądze.

„Zdemonizowanie” naszych dzieci jest faktem, który potwierdza także światowa egzorcystyczna praktyka. Coraz częstsze jest wyrafinowane okrucieństwo i bezwzględność u dzieci. Szybciej zostają przestępcami, piją, sięgają po narkotyki, kradną, biją, a nawet zabijają. Czy takie „nowe” psychopatologiczne zjawiska w zachowaniu dzieci jak fenomen „indygo” czy ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej) do końca się same tłumaczą, rejestrując przecież jedynie pewne objawy, ale stosując uparcie, jednostronnie i bezprawnie w sensie intelektualnym wyłącznie wyjaśnienia materialistyczne? Określenie objawów nie suponuje wyłącznie wyjaśnień naturalistycznych. Dzieci nasze są zagrożone z przyczyn także duchowych, które się dzisiaj karygodnie i skandalicznie lekceważy. Tak jak zagrożone duchowo są nasze rodziny.