Światowy zjazd egzorcystów na Jasnej Górze.

W lipcu tego roku odbyła się w Częstochowie międzynarodowa konferencja egzorcystów. Europejską Konferencję na Jasnej Górze zorganizowano po raz drugi. W konferencji wzięło udział 330 osób z 29 krajów, przede wszystkim z Europy, choć byli też goście z Azji i Afryki. Gościem jasnogórskiego spotkania był m.in. ks. Rufus Pereira z Indii, założyciel i przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania.

W spotkaniu oprócz kapłanów uczestniczyli psychiatrzy, psychologowie oraz świeccy pomagający egzorcystom. Uczestnicy spotkania przez pięć dni dyskutowali o posłudze uwalniania i egzorcyzmu oraz dzielili się swymi doświadczeniami.

W programie spotkania była codzienna Msza św., wspólnotowa modlitwa,  cykl wykładów, które dotyczyły m.in. okultyzmu i satanizmu, dyskutowano również o roli Maryi w posłudze uwalniania. Egzorcyści zwrócili uwagę na fakt, że jeszcze kilkanaście lat temu tzw. posługa uwalniania była stosowana w rzadkich sytuacjach, jednak wraz z rozwojem ruchów i praktyk nurtu New Age zapotrzebowanie na pomoc egzorcystów znacznie jednak wzrosło.

W Polsce działa ok. 60 egzorcystów oficjalnie mianowanych przez biskupów, są już obecni w niemal wszystkich diecezjach. Zapotrzebowanie na ich posługę cały czas rośnie. Egzorcyści zwracają uwagę, że w swojej działalności współpracują z psychologami i psychiatrami, by całościowo i kompetentnie diagnozować człowieka, który do nich trafia.

– Jeśli ktoś potrzebuje pomocy egzorcysty, na przykład w sytuacji depresji, z którą nie może poradzić sobie psycholog, czy choroby niezgodnej z regułami medycznymi, w swojej kurii otrzyma wskazanie na uprawnionego kapłana – zaznaczył koordynator polskich egzorcystów ks. Piątkowski. Jeśli jednak ktoś przyjdzie do egzorcysty mówiąc, że jest opętany i potrzebuje wypędzenia z niego złego ducha, będzie to problem psychologiczny, a nie opętania – powiedział ks. Andrzej Grefkowicz z Warszawy. O. Aleksander Posacki, ekspert do spraw okultyzmu zaznaczył, że egzorcystą może być tylko duchowny. – Świeccy egzorcyści nie mają żadnego upoważnienia ze strony Kościoła. To co robią to jest jakiś antyegzorcyzm, forma oszustwa, magii, napędzania złych duchów – mówił jezuita. Według ks. Piątkowskiego, w wielu przypadkach zniewolenia pomagają już pierwsze egzorcyzmy. – Czasem jednak trzeba egzorcyzmować aż do skutku. Ten jest czasami bardzo odległy i trzeba kilku czy kilkunastu lat, cotygodniowych lub comiesięcznych spotkań modlitewnych, by złego ducha wyrzucić. Im dłużej zło jest zakorzenione w człowieku, tym dłużej trwa uwalnianie od niego – wyjaśnił egzorcysta.

Należy podkreślić otwartość uczestników Konferencji i potrzebę mówienia szerokiemu gronu odbiorców o tych trudnych duchowych sprawach.  Dowodem tego była zorganizowana konferencja prasowa dla mediów z udziałem kilku uczestników Europejskiej Konferencji Egzorcystów: ks. Rufus Pereira, ks. Martin Ramuser

 ks. Aleksander Posacki, ks. Andrzej Grefkowicz, ks. Marian Piątkowski

Spotkanie zakończyło się 13 lipca uroczystą Mszą św.

Zobacz też: Relacja Zdjęcia