s. Józefa Menendez
Szatan dręczył ją na najrozmaitsze sposoby, szczególnie przecież upodobał sobie fizyczne znęcanie się nad zakonnicą. Siostra Józefa była ustawicznie dotkliwie bita po całym ciele. Zły duch przeszkadzał jej w modlitwie, bardzo często nie pozwalał wchodzić do kaplicy klasztornej, lub – o ile się już tam znalazła – wyciągał ją gwałtem na zewnątrz. Albo też – a działo się to wszystko na oczach innych zakonnic – porywał ją.