„Znaki” Shyamalana
Myli się ten, kto uważa inwazję UFO za główny temat filmu „Znaki”. To raczej obraz psychologicznej i duchowej walki, która toczy się w samych bohaterach. Brak zatem epatowania scenami walki z dziwnymi kreaturami, jak w „Dniu Niepodległości” i „Marsjanie atakują”, nie ma cudacznych broni i laserów, prawie żadnych efektów specjalnych, nawet sami kosmici pojawiają się sporadycznie.