Niebezpieczeństwa związane z łańcuszkami w internecie

Przyjaźń, miłość, rodzina… To bardzo ważne wartości w naszym życiu  i wydawać by się mogło, że nowe media wpływają na zanik tych  wartości, a przynajmniej na zanik ich wlasciwego znaczenia. Jest  jednak inaczej. Coraz częściej spotykamy się z tzw. wiadomościami łańcuszkowymi, które te wartości promują…

Czym jest łańcuszek?  Wiadomość łańcuchowa polega na tym, że jedna osoba ma za zadanie rozesłać otrzymaną wiadomość w nienaruszonym stanie do pewnej liczy osób – mogą to być znajomi lub nie, byle wysłać. Wiadomości takie zwykle rozsłyamy przez popularne komunikatory internetowe jak (gadu-gadu, tlen, wp-kontakt itp), oraz pocztą e-mail. Tematyka wiadomości bywa różna…

Nieść pomoc bliźniemu
"Cześć, mam 19 lat, 2 miesiące temu uległem okropnemu wypadkowi, Kasa  Chorych obiecała mi zapłacić na operację 50gr od każdej wiadomości rozesłanej za pośrednictwem komunikatora, proszę więc pomóż!" Wzruszające, prawda? Faktem jest, że nikt nie zapłaci za tą operację, ponieważ nikt nie ma prawa skontrolować ilości rozesłanych wiadomości. Ofiara wypadku również jest fikcyjna a wszystko robione jest dla okropnego żartu. Choć zdarzają się tez pozytywniejsze wiadomości.

Przyjaźń, miłość
"Pamiętaj, by dziś obudzić się z uśmiechem, pomóc nieznajomemu, odpłacić dobrem za zło, by nie odmówić przyjacielowi pożyczki. Dawaj szczęście, a sam będziesz szczęśliwy". Wspaniała rzecz, niekiedy taki łańcuszek potrafi przekazać naprawdę solidne wartości i często jest to dobry powód, by wysłać go dalej. Jednak w tym momencie zaczyna się niebezpieczeństwo, na jakie naraża nas nieświadomie autor łańcuszka i nasza łatwowierność…

Roześlij dalej
 "Jeżeli roześlesz tę wiadomość do:
 5 osób – czeka Cię nieszczęście
 10 osób – za miesiąc zdarzy się coś dobrego w Twoim życiu
 15 osób – za dwa tygodnie spełni się jedno z Twoich mniejszych marzeń
 20 osób – jutro spełni się Twoje największe marzenie!
 To naprawdę działa!!!"

Taki tekst jest załączany niemal w każdym łańcuszku. Nieraz jest on też podstawą do tego, by na siłę szukać ludzi, którym owy łańcuszek można wysłać. I tu jest największe zagrożenie dla ludzkiej duszy! Czyż nie sam Bóg jest źródłem szczęścia? Dlaczego więc oczekujemy tegoż szczęścia po wyslaniu wiadomości, która z pewnością nie pochodzi od Boga? Istnieje wiele takich wiadomości, listów szczęścia, stron internetowych… Nieraz autorzy zaznaczają, że zbliża się rok szczęścia według przepowiedni Dalajlamy czy innego wielkiego przewodnika duchowego innych religii. nic bardziej omylnego, osoby piszące takie rzeczy z reguły nie mają zielonego pojęcia o przepowiedniach Dalajlamy, a piszą tak tylko po to, by jakoś przyciągnąć nas do siebie, by zachęcić do rozesłania adresu strony czy samej wiadomości.

Warto tu również zaznaczyć, że zachęta do rozesłania wiadomości to przesąd – jeżeli wierzysz przesądom, nie możesz z czystym sumieniem powiedzieć, że wierzysz bezgranicznie Bogu. Czynisz z Niego kłamcę. Katechizm Kościoła Katolickiego wyraźnie obejmuje swoje stanowisko wobec przesądów. Wierząc w nie, otwieramy pole do popisu szatanowi, który zrobi wszystko, by pozyskać nasze dusze. Jeżeli będzie musiał dać Ci coś, co Cię uszczęśliwi tutaj na ziemi po to, by pozyskać Twoją duszę, da Ci to. Jednak pamiętaj, że dar ten będzie materialny, nietrwały i nie wynagrodzi Ci cierpienia, którego zaznać możesz po śmierci na całą wieczność.