Świat cudów i uzdrowień , egzorcyzmów i opętań jest realny i dzieje się to tu i teraz.
Ktoś może powiedzieć ja tego doświadczam, od dziecka, tak, ale trzeba by prześledzić historie rodziny, czy ktoś nie zajmował się okultyzmem w poprzednich pokoleniach, czy rodzina jest blisko Boga? Czy chadza do wróżek? Czy ty jako dziecko nie fascynowałeś się już magią czy wampiryzmem? Może już naturalna ochrona duchowa przydzielana przez Boga jest tak słaba, że mają do ciebie swobodny dostęp. Inni powiedzą, świeci też mieli doświadczenie poza ciałem, tak ale doświadczali tego z reki Boga nie co noc i w konkretnym celu, a nie na własna ręka i nie wiadomo z czyjej ręki. Stań się świętym wtedy pogadamy.
Na koniec podsumowując dlaczego uważam, że to jest nie dobre dla człowieka i groźne?
Przede wszystkim to się dzieje naprawdę i jest atrakcyjne, nawet mimo tych mało przyjemnych doświadczeń. Człowiek jest wbijany w pychę, może tam spotkać kogoś kto powie mu, że on jest wybrany zdobywać jego zaufanie i na końcu kazać mu coś zrobić, a ta istota będzie jak Anioł, nawet może się wydawać, że spotkało się samego Boga bo tak się przedstawi. Tam istoty są dużo bardziej rozwinięte od człowieka mogą nim łatwo manipulować, ja miałem szczęście może dlatego, że nigdy się nie przestałem modlić i wszedłem w tą sytuacje bo myślałem, że zbliżam się do Boga, myślałem tak bo wiara nie została mi przekazana na tyle dobrze, abym miał to rozeznanie. I dlatego człowiek nie jest w stanie rozeznać z kim lub z czym ma do czynienia, jeżeli ta istota tego nie będzie chciała. Spotkałem tam również jakieś proste organizmy duchowe, które się na mnie rzucały bez powodu jak wściekle zwierze tutaj. Jeżeli będziesz miał pecha trafisz na złą istotę, to ona powolutku będzie cię przerabiać, tak jak autor książki „Miłość i wolność poza ciałem” pisze o tym jak uprawia orgie z kobietami i mężczyznami w obe, mając jednocześnie żonę, a gejem też w materialnym świecie nie jest, robi to świadomie czyn popełniony świadomie, pamiętajmy, że Jezus ostrzega, że człowiek grzeszy już na poziomie myśli. To ja się pytam co to za miłość? Leży obok zony i w duchu ją zdradza, a on uważa, że jest ok, że tam to wolno, że tam istoty żyją w wolności. Myli się został zwiedziony a granica moralności i grzechu zatarła się. W realnym świecie pewnie by tak nie postąpił. Ze mną podobnie się działo na początku grzecznie a z czasem zacząłem inaczej myśleć. I tak ze wszystkim co dotyczy życia. Jak tutaj młody chłopak trafia do gangu pierw strzela do psa, a kończy na człowieku, tak tam przygląda się jak ktoś coś robi a potem sam to robi. Lecz nie musi tak być może być ciągle cudownie i nic złego się nie dziać, wystarczy, że będziesz odciągany od prawdy od Jezusa i głosił swoje herezje. A nie oto tu chodzi człowiek się rodzi i umiera przychodzi na świat kształtuje się, jest jakiś, może być dobry lub zły, powinien dążyć do świętości czym ona jest to określa Bóg. W obe tego nie zrobicie jedynie będziecie podróżnikami w roli obserwatora, lub doświadczali przez całe życie mniej lub bardziej przyjemnych sytuacji, zamiast identyfikować w sobie to co złe i zamieniać na dobre np. skąpstwo-jałmużną, lenistwo – pracowitością, gniewliwość – łagodnością, czy też będziecie potrafili pomóc bezinteresownie jakieś obcej osobie itp itd. Tylko tu na ziemi wśród ludzi można kształtować w sobie dobre cechy i dokonywać prawdziwych realny uczynków na ich potwierdzenie. W obe to każdy może być fajny bo go to nic nie kosztuje. Ponadto dochodzi temat fizyczny, wielu ludzi próbuje wyjść, człowiek zarywa noce jest nie wyspany lub wpada w frustracje bo mu nie wychodzi. Ponadto człowiek traci zainteresowanie prawdziwym życiem. Przychodzą myśli, aby skończyć to aby być tam.
Jeżeli ciebie to co napisałem nie przekonuje, że to nie właściwa droga i chcesz tego doświadczyć, to zwróć się do Jezusa niech pozwoli tobie na to, jeżeli to jest dobre dla ciebie Wtedy jeżeli będzie to pochodziło od niego to jesteście bezpieczni, ale bym nie liczył na to, że ta modlitwa zostanie wysłuchana (chociaż mogę się mylić). Jeżeli doświadczacie tego poprzez różne dziwne książki, ćwiczenia, ludzi którzy nie znają Jezusa. To robicie to na własne ryzyko i wystawiacie się sami na zwiedzenie i kontakty z jakimiś bóstwami astralnymi, którym wcale nie chodzi o twój rozwój duchowy.
Zdecydowanie nie polecam. Jeżeli macie potrzebę jakiś głębszych doświadczeń duchowych, polecam formacje „odnowa w Duchu Świętym”. Doświadczycie i zrobicie dobrą robotę.
A po śmierci doświadczenia poza ciałem was nie ominą to mogę wam obiecać na 1000%
Pozdrawiam P
Zagrożenia obe: