„Śledztwo w sprawie Szatana”

Czy istnieje jakaś różnica pomiędzy białą a czarną magią?

W języku potocznym pod pojęciem „magia biała” rozumie się uwalnianie od złego wpływu, czarów, uroków, a „magia czarna” – rzucanie uroków. Dlatego w tym sensie różnica wydaje się oczywista. Jednakże tak w przypadku magii białej, jak i czarnej, działa się poprzez demona i za pomocą demona. Dlatego z tego punktu widzenia, jest to jedna magia posługująca się demonem. Powiem panu, że wielu ludzi stosuje jedynie magię białą, ponieważ boją się zjawiska bumerangu. Boją się, że magia wróci do nich. To znaczy, czują lęk przed rzucaniem uroków, ponieważ boją się, że sami staną się ich ofiarami.

Jaką moc, władzę Szatan może dać magom?

Może dać moc i władzę tym osobom, które się jemu oddały czy poświęciły. Odnosząc się do języka świętego Jana, są to superbia vitae: pycha, sukces, władza, osiąganie nadzwyczajnego sukcesu w karierze zawodowej, pieniądze, bogactwa, jak również przyjemności, zadowolenie z własnych wad. Są to rzeczy, które może dawać demon. Dodam jeszcze bardzo istotną rzecz: nawet jeśli daje je demon, to ponieważ może on robić jedynie zło, może jedynie krzywdzić, to rzeczy, które ludzie otrzymują poprzez diabła, zawsze są związane z wielkim cierpieniem. Dlatego osoby, które powierzają się Szatanowi, nawet jeśli pozornie cieszą się sukcesem, posiadają wielkie bogactwa, w rzeczywistości doświadczają ogromnego cierpienia, porównywalnego z piekłem na ziemi, a później z piekłem w innym życiu.

Nie ma niczego gratis…

Nie, nie ma niczego gratis. Demon może jedynie czynić zło i zawsze stara się to robić.

Jaką rolę pełnią tak zwane osoby sensytywne?

Musimy tutaj dokonać pewnego podziału na: sensytywnych i charyzmatyków. Pierwsi posiadają naturalny dar, zdolność wyczuwania, słyszenia tego, czego inni nie są w stanie czuć czy słyszeć. Typowym przykładem takiej osoby jest różdżkarz, który wyczuwa obecność wody w jakimś miejscu i za jej pomocą określa, na jakiej głębokości się ona znajduje. Jest to naturalna wrażliwość. Osoby te pomagają w odnalezieniu wody i są wykorzystywane do wielu innych celów. Charyzmatyk natomiast jest osobą posiadającą ponadnaturalne dary Ducha Świętego. Może on wyczuwać, czy dana osoba jest opętana, czy też nie. Nie może tego uczynić osoba sensytywna.

Czy osoba sensytywna nie wyczuwa w takim przypadku jakiejś negatywnej siły?

Nie, nie. Osoba sensytywna może odczuwać jedynie rzeczy naturalne. Nie odczuwa natomiast rzeczy ponadnaturalnych.

A charyzmatyk…

Taka osoba może posiadać jakiś szczególny charyzmat. Może to być na przykład charyzmat uzdrawiania chorych, czy też władza wyrzucania złych duchów albo chociażby wyczuwania ich obecności. Charyzmatyk może być obdarzony wieloma charyzmatami, takimi jak: dar rozeznania, dar języków, dar mówienia zgodnie z wolą Ducha Świętego, dar proroctwa. Tych darów nie posiadają ludzie sensytywni. Są to dwie różne kategorie.

Czy ma ojciec jakieś doświadczenie w tym temacie?

Tak, miałem doświadczenia z takimi przypadkami. Niemniej jednak należy podkreślić, że są to dary bardzo rzadkie. Zawsze doświadczałem tego, że Duch Święty szanuje naszą wolność, ale również jest bardzo „zazdrosny” o swoją. Innymi słowy, swoje dary daje komu chce i kiedy chce. Tak więc możliwe jest, aby charyzmatyk w niektórych momentach odczuwał jakiś dar, a w innych nie.

Czy takie osoby mogą być pomocne przy egzorcyzmach?

Oczywiście, że mogą być pomocne. Niemniej jednak pomoc ta musi być zawsze nadzorowana. Trzeba bowiem wszystko kontrolować, ponieważ charyzmatycy nie mają stałych darów. Nie są to rzeczy automatyczne. Kiedy Pan im je daje, wtedy je mają, i kiedy Pan im ich nie daje, wtedy ich nie mają. Mógłbym tutaj podać przykład samego Ojca Pio, którego przepowiednie czasem się spełniały, a innym razem nie. Znam przypadki par małżeńskich, które bardzo cierpiały z powodu braku dzieci. Zwracały się one do Ojca Pio, a on mówił im: „Będziecie je mieli”. Ale tak się nie działo, nie miały one dzieci. Może w tych przypadkach Ojciec Pio nie tyle przepowiadał przyszłość, ile wyrażał swoje życzenie. Nie spełniło się to, co przepowiadał.
(…)

Czy demon może mieć wpływ na działanie ludzkie, na przykład na przedsiębiorstwa, biznes itd.?

Oczywiście, jest to sfera, na którą może wpływać. Może sprawić, na przykład, że jakieś przedsiębiorstwo zbankrutuje. Szatanowi zależy na tym, by czynić zło. Zasada jego działania opiera się na tym: Bóg jest stworzycielem, demon – niszczycielem. Marzeniem i staraniem demona jest – i mówię tutaj o jego zwyczajnym działaniu, czyli tym ukierunkowanym na wszystkich – doprowadzenie człowieka do desperacji, do samobójstwa. To jego największe marzenie. Naturalnie, nie tylko szatan ma tutaj wpływ. Istnieją jeszcze aniołowie, święci, Maryja i oczywiście sam Pan Jezus, który wszystko kontroluje, dlatego władza i siła demona jest ograniczona wedle woli Bożej. Znakomity przykład tego mamy w Księdze Hioba, w której Bóg daje władzę szatanowi, ale ma ona swoje granice.

Czy był ojciec proszony o interwencję w przypadku jakiegoś przedsiębiorstwa?

Tak, wiele razy. Były u mnie osoby, którym interesy szły bardzo dobrze, a później, bez żadnego powodu, wszystko zaczęło zmierzać ku katastrofie finansowej. Na przykład, był u mnie pewien człowiek, który miał sklep. Odwiedzało go codziennie mnóstwo klientów. Nagle, od jakiegoś czasu, nikt już tam niczego nie kupował. Co się stało? Należało temu zaradzić. Poradziliśmy, by sklep poświęcono, by zawieszono jakiś święty obraz, i powiedzieliśmy, że odprawimy tam egzorcyzmy; być może w tym nagłym braku klientów jest jakieś działanie szatańskie.

W jakiej formie?

W formie „dokuczania, dręczenia, gnębienia”. Jest to terminologia, której używam. Nie stworzono bowiem dotychczas wspólnej terminologii, zaakceptowanej przez wszystkich.

W jaki sposób można ten problem rozwiązać?

Można temu zaradzić poprzez modlitwę i sakramenty święte. Jeśli będzie to sprawa poważna, w której stwierdzimy działanie Szatana, wtedy odprawimy egzorcyzmy. Te bowiem odprawia się, jak wyjaśnia Katechizm Kościoła Katolickiego, nie tylko w przypadku opętania, lecz także w przypadku zła i cierpienia spowodowanego przez demona. Dlatego jeśli upewnimy się, że jest to zło spowodowane przez demona, możemy odprawiać egzorcyzmy, czy to na przedsiębiorstwie, sklepie czy jakimkolwiek innym obiekcie.

Czy osoba, która jest ofiarą rzuconego uroku czy czarów, nosi jakieś widoczne znaki?

Nosi je, jeśli mamy do czynienia ze złem fizycznym spowodowanym przez demona na ciele. Na przykład, obecnie prowadzę przypadek osoby – jest tu ewidentne działanie szatana – która na całym ciele ma pęcherzyki. Jest to zaburzenie, którego źródła i przyczyny lekarze nie są w stanie podać. Przypadek ten był przez nich studiowany, analizowany, była robiona biopsja, zastosowano wiele metod leczenia, ale nie znaleziono żadnego środka zapobiegawczego i leczniczego. Osobie cierpiącej na to zaburzenie przynosi ulgę mycie się święconą wodą, branie kąpieli w święconej wodzie. Kiedy nie można osobie pomóc stosując naturalne środki wywodzące się z nauk medycznych, natomiast widać pewną poprawę dzięki modlitwie, sakramentaliom (w tym przypadku woda święcona), wtedy można powiedzieć, że jest to działanie Złego.

Czy w Rzymie obecność szatańska jest bardzo silna?

Tak, jest szczególnie silna. Chociaż nie wiem, dlaczego to Turyn jest symbolem działalności szatana. W dzisiejszych czasach cały świat to jedno, a Rzym w tym aspekcie jest najgorszym miastem Włoch z powodów demograficznych: jest najbardziej zaludniony. Dzisiaj na całym świecie sytuacja jest podobna.

Czy zna ojciec kapłanów, którzy zdradzili swój stan?

Niestety, tak. Poznałem pewnego kapłana, który uprawiał magię, bo chciał poznać przyszłość, chciał mieć władzę… Być może robił to niewinnie, powiedziałbym – bezmyślnie. Nie zastanawiał się, że w tych rzeczach ma swój udział demon. Zauważył on, że za pomocą wahadełka otrzymywał potrzebne odpowiedzi. Zaobserwował, że kiedy wylewa krople oleju na talerz pełen wody, krople te układają się w szczególny kształt, w ten sposób uzyskiwał odpowiedzi na swe pytania. Nie myślał o demonie i nieświadomie stał się niewolnikiem tych magicznych sztuczek.

Czy posunął się dalej?

Nie, on nie, ale, niestety, znam i takiego kapłana, który posunął się krok dalej i oddał się diabłu. Znam pewnego proboszcza, oczywiście nie podam nawet z jakiej części Włoch pochodzi, który jest szefem sekty satanistycznej. Celebruje Msze święte i dlatego jego uczniowie nie muszą nawet kraść świętych hostii, bowiem on sam je poświęca, a potem profanuje. Podczas czarnej mszy rzeczą fundamentalną jest profanacja eucharystii. Przypadki takie na szczęście są bardzo rzadkie.