Młody Argentyńczyk zachorował na raka mózgu. Przeszedł operację, wciąż jednak cierpiał potworne bóle z powodu spustoszenia w głowie, jakie wywołał nowotwór. Egzorcysta pomodlił się nad Diego. Nie miał jednak zbyt dużo czasu, więc nie zdążył dokładnie poznać, o co konkretnie powinien prosić na modlitwie w intencji tego chorego. Pan Bóg musiał przeprowadzić korektę. Mężczyźnie nasiliły się bóle.
Krewni poprosili egzorcystę o ponowna modlitwę nad Diego. Najwyraźniej przyczyna problemu nie został jeszcze znaleziona i Pan Bóg dał znak, że trzeba usunąć jakąś blokadę. Chory, przybity intensywnym bólem, leżał na łóżku. Mieszkał w domu, który – jak się okazało – należał wcześniej do jakiegoś satanisty. – Uprawiałeś jakiekolwiek praktyki okultystyczne? – ksiądz zapytał Diego, kiedy już tutaj do niego dotarł. – Nie – odparł szybko chory. Po chwili przyznał jednak, że praktykował różne takie rzeczy?
Ostatnio to „ubanda”, czyli znane argentyńskie czary. Ksiądz zaczął modlitwę o uwolnienie Diego od ducha „ubanda”. Chory zrobił wówczas głęboki wydech i nagle wydał się jak martwy, całkiem bez życia. Egzorcysta zapytał jednak, jak się czuje. – Doskonale – odparł słabym głosem. – Czuję pokój w sercu. Wierzę, że Pan Bóg całkowicie wyleczył mnie z raka. Inaczej już bym nie żył.