Czyściec w wizjach świętych

„Za każdym razem, kiedy dzięki Twojej modlitwie i ofierze jakaś dusza może opuścić czyściec, sprawiasz mi taką wielką radość, jakbyś mnie samego wyrwała cierpieniu.” (Jezus do św. Gertrudy Wielkiej z Helfta, 1256-1302)

Wizje św. siostry Faustyny Heleny Kowalskiej

…zapytałam się Pana Jezusa, za kogo jeszcze mam się modlić? Odpowiedział mi Jezus, że na przyszłą noc da mi poznać, za kogo mam się modlić. Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które je paliły, mnie nie dotykały. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę, l zapytałam się tych dusz, jakie jest ich największe cierpienie? l odpowiedziały mi jednogłośnie, że największe dla nich cierpienie to tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w Czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi więzienia cierpiących. Usłyszałam głos wewnętrzny, który powiedział: Miłosierdzie Moje nie chce tego, ale Sprawiedliwość każe. Od tej chwili ściślej obcuję z duszami cierpiącymi. (Dz 20)

Wyjątki z książki Miłość Boga i Ojczyzny w życiu sługi Bożej, Wandy Malczewskiej

 

Dziś w nocy gdy się przebudziłam, usłyszałam głos płaczliwy: Zmiłujcie się nad nami przynajmniej wy, krewni i przyjaciele nasi, gdyż bardzo cierpimy w więzieniu czyśćcowym. Wy, żyjący nie macie pojęcia jakie tu męki ponosimy. Cierpimy moralnie, bo się rwiemy do oglądania Pana Boga, a osiągnąć tego nie możemy, bo najmniejsza plamka grzechowa, pokutą_ nie zmazana, przeszkadza nam do wyjścia stąd. Cierpimy fizycznie, bo te same prawie męki ponosimy, co potępieni w Piekle, z tą tylko różnicą, że my cierpimy do czasu, a tamci na wieki. My sami nic dla siebie zrobić nie możemy, ale wy możecie zrobić dużo, ofiarujcie za nas słuchanie Mszy Ś w., różne modlitwy odpustowe, ofiarujcie – dajcie jałmużnę – a najskuteczniejszą pomoc nam dacie, gdy się postaracie o odprawienie Mszy Św. za nas. Krew Pana Jezusa we Mszy Św. przez kapłana ofiarowana zgasi płomienie czyśćcowe… O jakże szczęśliwi, którzy za żywota pamiętają, aby się tu nie dostali. Zachowują przykazanie Boskie i Kościelne, unikają grzechów, spełniają dobre uczynki, odbywają często Spowiedź, słuchają Mszy Św. i nauk w kościele, dają jałmużny na kościoły i ubogich, i nikpgo nie krzywdzą. Biada tym, co zapominają o przestrodze Pisma Św., że cudzołożnicy, przeklętnicy, pijacy i złodzieje Królestwa Bożego oglądać nie będą… Jak liście z drzewa w jesieni, tak dusze tych grzeszników lecą do Piekła. A jeżeli przez szczerą Spowiedź i pokutę Piekła uniknęli, to tu do Czyśćca na długie straszne męki są skazani, bo nic nieczystego nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Teraz to poznajemy, ale już za późno…

„Powiedz to żyjącym na ziemi”… Skoro się rozwidniło poszłam do kościoła, gdzie już śpiewali wigilie za zmarłych. Po wigiliach otrzymałam Komunię Sw., którą ofiarowałam za dusze moich rodziców i krewnych i usłyszałam głos wewnętrzny: „Wielu z nich jest już w Niebie, o tych wiesz, inni jeszcze czekają na modlitwę o pomoc dla nich”. Podczas sumy w czasie ofiarowania pokazał się Pan Jezus w modrej sukni z Krzyżem drewnianym, na którym był ukrzyżowany, z Ranami otwartymi i rozkrwawionymi w Boku, Rękach i Nogach. Obok klęczeli Aniołowie z różnymi narzędziami użytymi podczas męki Pana Jezusa i usłyszałam głos: „Za tę cenę wydobyłem was z niewoli szatana… Tę cenę ofiarujcie dziś za więźniów czyśćcowych”. Po podniesieniu, gdy kapłan modlił się w cichości za zmarłych, obok Pana Jezusa zjawiła się Najświętsza Maria Panna w ciemnej sukni i zasłonie na głowie, trzymając w ręku Serce mieczem przebite i mówiła: „Do ceny ofiarowanej przez Mojego Syna na wykup dusz z Czyśćca daję Serce Moje, które wycierpiało wszystkie męki” – i widziałam, opowiada dalej nasza ekstatyczka, jak (gdy kapłan śpiewał: Requiem satarnum) jeden Anioł z ampułki złotej puszczał krople łez Matki Boskiej do Czyśćca, a drugi puszczał krople Krwi Pana Jezusa, ogień gasł, a dusze w dużej liczbie bielusieńkie wychodziły, składały hołd Panu Jezusowi i Matce Boskiej i unosiły się do Nieba. Po odśpiewaniu przy katafalku modlitw widzenie zniknęło.

Objawienia św. Brygidy

Św. Brygida opowiada nam w Objawieniach Św. Brygidy, że Matka Boża posiada tytuł Matki Dusz Czyśćcowych. „Jestem” – powiedziała świętej – „Matką tych wszystkich, którzy znajdują się w miejscu odbywania pokuty. Moje modlitwy łagodzą kary nałożone na nich za ich grzechy”.

„Cztery lata po tym fakcie znów ujrzałam młodzieńca jaśniejącego niezwykłym blaskiem (anioła) razem ze wspomnianą wyżej duszą, już prawie ubraną, ale nie całkowicie.

Do Sędziego, który siedział na tronie, a niezliczona rzesza Mu asystowała i oddawała cześć za Jego cierpliwość i miłość, powiedział: „O Sędzio, to jest owa dusza, za którą się wstawiałem, a Ty odpowiedziałeś, że chcesz się zastanowić. My wszyscy tutaj obecni zatem ponownie prosimy Cię o miłosierdzie dla niej. I choć wiemy wszystko w Twojej miłości, to jednak dla Twojej oblubienicy, która nas słucha i widzi duchowo, mówimy na sposób ludzki, choć nie ma ludzkich osób między nami”.

Odpowiedział Sędzia: „Gdyby był wóz pełen kłosów i gdyby było wielu ludzi, którzy by je brali jeden po drugim, zmniejszałaby się ich liczba i ciężar. Tak też jest teraz. Wiele bowiem łez i wiele uczynków miłosierdzia dotarło do Mnie za tę duszę i słuszne jest więc, aby została oddana pod twoją opiekę i byś przeniósł ją do odpoczynku, którego ani oko nie może zobaczyć, ani ucho usłyszeć, ani nawet dusza w ciele nie może sobie wyobrazić; gdzie nie ma nieba u góry ani ziemi u dołu; gdzie jest nieogarniona wysokość i niezmierzona długość; gdzie szerokość jest godna podziwu i niepojęta głębokość; gdzie Bóg jest ponad i poza wszystkim, kieruje wszystkim i podtrzymuje wszystko, i przez nikogo nie jest podtrzymywany”.

Potem widziano, jak owa dusza wstępuje do nieba, lśniąca niczym najjaśniejsza gwiazda w swoim blasku. I wtedy powiedział Sędzia: „Wkrótce nadejdzie czas, kiedy wydam moje wyroki i wymierzę sprawiedliwość rodowi zmarłego, do którego należy ta dusza, ponieważ urośli w pychę. Lecz otrzymają odpłatę za swą pychę”.