Dusze czyśćcowe

Pragnę dać świadectwo tym, którzy nie ufają Bogu. Jestem bardzo szczęśliwa. Moim najbliższym przyjacielem jest Jezus. Żyję bardzo skromnie, ale na wszystko mi starcza. O nic się nie martwię. Bóg daje  mi wszystko, co jest mi potrzebne do życia.

Piętnaście lat temu ofiarowałam Bogu swoje życie i śmierć za dusze w czyśćcu. Oddałam ostatnie oszczędności na Msze św. za długi nieżyjącego męża. Przez cały 2000 rok każdego dnia msze św. ofiarowywałam za 1 duszę – rok jubileuszowy, odpust zupełny. Codziennie modlę się za dusze w czyśćcu. Zaufałam. Piszę tylko dlatego, żeby podnieść na duchu tych, którzy nie mają dostatecznej wiary. Ufam Bogu bardziej niz sobie.

Katoliczka

 

Możliwość komentowania została wyłączona.