Jak to się robi z proroctwami …czyli Nostradamus wiecznie żywy II

 
 
Wersję tę Garencierés przetłumaczył  w ww. książce, napisanej w jęz. angielskim, w taki sposób :
 
            „Wyjdzie na wzgórza Gaulsier i Aventine,
             Ten, co przez otwór Armię zauważy,
             Między dwoma Skałami łup zdobyty będzie,
             Sext. Mansol sławę swą utraci.”
 
Garencierés skomentował powyższy tekst następująco :
 
„Gaulsier i Aventine to dwa z siedmiu wzgórz rzymskich, na które, jak się zdaje, uda się człowiek jakiś, by Armię przyuważyć, a Papież Sextusem zwany złupiony zostanie. Lecz znaczenie słowa Mansol wyjaśnić nie umiem.”
 
Pierwszy istotny błąd to zaliczenie Gaulsier do siedmiu wzgórz rzymskich. Aventine, owszem do nich należy, natomiast nazwa Gaulsier jest we Włoszech, a zwłaszcza w Rzymie, kompletnie nieznana.
 
Kolejny interpretator, którego wersja wciąż pojawia się w licznych publikacjach, to Vlaicu Ionescu, który w opasłym tomie zatytułowanym :”Nostradamus :  L’Histoire Secrète du Monde”  ( „Nostradamus: Tajemnicza historia świata.” ) doprowadził interpretację strofy 5/57 do tytułowego wydarzenia.
 

Aby osiągnąć założony cel, wprowadził wcale istotne poprawki do brzmienia strofy w wersji znajdującej się w książce Th. Garencierés’a.
 
W wyniku wprowadzonych „ulepszeń” V. Ionescu otrzymał wersję :
 
            Istra de Mont GAULFIER & AVENTIN,
            Qui par le trou advertira l’Armée.
            Entre deux Rocs sera prins le butin,
            De SEXT man. sol faillir la renommée.
 
Tylko z pozoru różnice są nieznaczne. Bo oto mamy de zamiast du, GAULFIER zamiast Gaulsier, AVENTIN zamiast Aventine, SEXT zamiast Sext,  oraz man. sol  zamiast Mansol. Ale czyż interpretator nie może dokonać żadnych, nawet drobnych poprawek? V. Ionescu wszystkie poprawki uważa za w pełni zasadne, chociaż tylko jedna z nich zgodna jest z wersją przyjętą za „editio princeps”, czyli wydaniem Benoista Rigauda z 1568 r. Ale i ona z jednym, jak się dalej okaże, wcale nie tak błahym wyjątkiem. Pisownia wyrazu „SEXT” w wydaniu Rigauda pisana jest dużymi literami, Ionescu też tak ją zapisał, ale u Rigauda po tym wyrazie jest kropka, zaś Ionescu ją opuścił. Istnieją dowody, że zarówno ta jak i pozostałe zmiany nie należą bynajmniej do drobnych, a ponadto zostały wprowadzone świadomie dla potwierdzenia z góry założonej tezy.