Jak to się robi z proroctwami …czyli Nostradamus wiecznie żywy II

 
 
Przedimek dla rzeczownika rodzaju żeńskiego ( zaczynającego się na spółgłoskę) posiada formę „la”, a odpowiednio dla męskiego, formę „le”. Jeśli rzeczownik będzie użyty w dopełniaczu, przyimek nadający następującemu po nim rzeczownikowi formę dopełniacza brzmi „de”. Dla rzeczowników rodzaju żeńskiego otrzymujemy formę „de la”, zaś dla męskiego „de le”, w skrócie „du”. Czyli, jeśli chcemy napisać np : od ( dla )  dziewczyny użyjemy „de la femme”. W przypadku zwrotu od ( dla ) chłopca użyjemy „du garçon”. Natomiast w przypadku nazwy własnej przedimek jest pomijany. Np. zwrot „żołnierz z Paryża” zapisujemy jako „le soldat de Paris”.
 
W czterowierszu 5/57 występuje rzeczownik pospolity „mont” ( góra, szczyt ), zgodnie z podaną regułą wymaga on przedimka „du”. Ale V. Ionescu z góry założył, iż wyraz „mont” będzie częścią ( skrótem ) wyrazu „montgolfière”, który jest rzeczownikiem rodzaju żeńskiego i jako taki wymaga przedimka „de la”. Ale Ionesco zamienia tylko „du” na „de”, opuszczając „la”, gdyż użycie samotnego  „de” jest oczywiste przed nazwą własną rzeczownika Montgolfier. Tym sprytnym semantycznym trickiem sugeruje, że Nostradamus miał na myśli właśnie nazwisko tej konkretnej postaci historycznej. Tyle, jeśli chodzi o dygresję gramatyczną.
 
Zajmiemy się teraz genezą wyrazu „mausol”, gdyż tak powinien brzmieć poprawny zapis. Aby znaleźć potwierdzenie, iż właśnie taka wersja jest poprawna, konieczna jest dygresja, tym razem natury historycznej. Otóż rodzinna miejscowość Nostradamusa, czyli miasteczko St. Rémy de Provance,  już w czasach rzymskich stanowiło ważny ośrodek handlowy, gdyż położone było przy jednej z ważniejszych dróg na linii północ – południe. Rzymianie rozbudowali miasteczko, aż do, już wówczas dużo starszego, Glanum ( Cité des Glaniques – odległe około mili od centrum St. Rémy ), gdzie stacjonował rzymski garnizon. W latach młodości Nostradamusa ( mieszkał w St. Rémy do 16 roku życia ) z Glanum pozostały tylko ruiny, stanowiące dzisiaj atrakcję turystyczną. Obok ruin wznosiły się inne pozostałości po obecności Rzymian, zwłaszcza dwa monumenty , nazywane „Les Antiques”. Gdy w ich otoczeniu bawił się mały Nostradamus, budowle te liczyły sobie już 14 wieków. I długo przed jego urodzeniem uważano, że jeden z tych monumentów to grobowiec dowódcy garnizonu rzymskiego imieniem Sextus.

Np. we wstępie do pierwszej swojej księgi ( „Excellent et moult utile Opuscule” ) Nostradamus określa siebie jako : „Sextropheae Natus Gallia”, czyli „urodzony  w krainie, gdzie znajduje się mauzolem Sextusa”. Na iglicy mauzoleum ( jednego z monumentów „Les antiques” ) jeszcze dzisiaj można odczytać napis: „SEX.L.M.IVLIEI.C.F.PARENTIBVS.SVEIS.”, co w pełnym rozwinięciu brzmi : „SEX(tus) L(ucius) M(arcus) IVLIEI C(aii) F(illi) PARENTIBVS SVEIS”, co po wykreśleniu nawiasów zawierających domyślniki brzmi :
„Sextus Lucius Marcus Julius Caius Filli Parentibus Sueis”.
 
Co prawda, nie jest to typowy grobowiec, ale okoliczni mieszkańcy “od zawsze” nazywali go “Le Mausole”. Wyraz ten we współczesnej francuszczyźnie ma formę „mausolée”.