Nowenna pompejańska w intencji uwolnienia

Już któryś raz odmawiam nowennę pompejańską. Jestem osobą zniewoloną poddaną egzorcyzmom, w ostatnim czasie zaczęłam nowennę z błaganiem o moje uwolnienie spod władzy diabła. Teraz odmawiam części dziękczynne. Choć nie nastąpiło uwolnienie, nastąpiła wielka poprawa i otrzymałam ogromną łaskę dnia, gdy kończyła się część błagalna. Całą część błagalną byłam prowadzona przez ogień, przechodziłam prawdziwe oczyszczenie, uzdrowienie, poszukiwanie głębokiej więzi z Bogiem. Ten czas mimo trudności wynikających z obecności złego ducha, był jakby moim czasem z Jezusem. Wiele zaczęło się zmieniać i polepszać. Powiem wprost: był to okres wielkich cudów i doznawania żywej obecności Boga w moim życiu.

 Nowenna pompejańska i różaniecChoć wielkie nadzieje pokładałam z 14 sierpnia (wtedy kończyły mi się części błagalne i wypadał kolejny egzorcyzm), Pan Jezus jakby w spowiedzi wytłumaczył mi się co się dzieje. Kapłan który udzielał mi sakramentu nie wiedział nic o tym, że odmawiam tę nowennę, i jakie błagania zanoszę do Boga, a w trakcie nauki po wyzna­niu grzechów nagle powiedział: „My czasem Boga o coś bardzo prosimy, ale On wie, że w tym czasie to nie byłoby dla nas dobre. Czasem musimy dojrzeć, a otrzymamy to, o co błagamy. Bóg nie mówi, że nie, ale jeszcze nie teraz”. Długa to była nauka właśnie na podstawie tego, jak powinno się podchodzić do modlitw nie wysłuchanych od razu. Poradził mi się modlić modlitwą Ojcze nasz i „Ojcze ja Ciebie proszę o wiele rzeczy ale niech się dzieje Twoja Wola”.

I choć 14 sierpnia nie nastąpiło uwolnienie. Był to najpiękniejszy egzorcyzm jaki miałam, najpiękniejsza łaska jaką mogłam otrzymać. Byłam egzorcyzmowana w obecności Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, moje serce było przywiązane stułą do Niego, on był przy mnie, mimo gwałtownych manifestacji złego ducha, krzyków, wrzasków itp., mimo ogromnych cierpień, panowała atmosfera miłości, pokoju i spokoju, Jezus był tak blisko, tak namacalny, a jednocześnie ukryty, był największy cud nad cudami, jaki mi Maryja mo­gła wyprosić w tym dniu…

Ufajcie Maryi Ona prowadzi do Jezusa! Odmawiajcie nowennę pompejańską, jest to modlitwa godna bezgranicznej ufności w orędownictwo Niepokalanej! Życzę wszystkim modlącym się obfitości łask Bożych i Nie­ustannej Opieki Królowej Różańca Świętego i dostrzegalnej mocy Jej orędownictwa u Syna Bożego!

 

Świadectwo ukazało się w czasopiśmie „Królowa Różańca Świętego” – poświęconemu różańcowi i nowennie pompejańskiej.

Zobacz w sklepiku