Egzorcyzmy Jezusa i Jego uczniów
Egzorcyzmy zajmują ważne miejsce w działalności publicznej Jezusa i Jego uczniów; świadczą o tym ogólne sformułowania, którymi posługują się ewangeliści, streszczając działalność Jezusa:„Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych. (…) Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił. (…) I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy” (Mk 1,32-34.39).
„Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których nękały rozmaite choroby i dolegliwości: opętanych, epileptyków i paralityków. A On ich uzdrawiał” (Mt 4,24).
„W tym właśnie czasie [Jezus] wielu uzdrowił z chorób, dolegliwości i [uwolnił] od złych duchów; także wielu niewidomych obdarzył wzrokiem” (Łk 7,21).
„A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które zostały uwolnione od złych duchów i od chorób: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów” (Łk 8,1-2).
„Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu” (Łk 13,32).
„[Jezus] przeszedł dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10,38).
W czasach Jezusa zaistniała trudność polegała, jak widzieliśmy, na przyjęciu, że dokonuje On egzorcyzmów mocą Boga, ponieważ przeciwnicy Jezusa starali się przypisywać je Belzebubowi.
Warto jednak zauważyć, że zarówno uzdrowienia, jak egzorcyzmy, to dokonania niezwykłe, cuda, i że w czasach Jezusa nie podawano tego w wątpliwość: „Nie ma nic bardziej pewnego, jeśli chodzi o Jezusa, jak to, że współcześni uważali Go za egzorcystę i uzdrowiciela”; zarówno egzorcyzmy, jak uzdrowienia uważano też za znak królestwa Bożego: „Cuda Jezusa nie były jedynie dziełami pełnionymi w ramach pomocy okazywanej pojedynczemu człowiekowi; były to konkretne sposoby działania i głoszenia zwycięstwa Boga nad mocami zła w ostatniej godzinie. Cuda były po części znakiem i urzeczywistnieniem tego, co miało się dokonać w pełni w królestwie”.
Oprócz wyżej wskazanych sformułowań ogólnych mamy w czterech Ewangeliach siedem przypadków szczególnych, przynoszących szczegółowy opis działań egzorcystycznych:
Opętany w synagodze w Kafarnaum (Mk 1,21-28; Łk 4,31-37).
Opętany niewidomy i niemy (Mt 12,22-23; Łk 11,14).
Opętany z Gerazy (Mt 8,28-34; Mk 5,1.20; Łk 8,26-39).
Opętany niemy (Mt 9,32-34).
Córka Kananejki (Mk 7,21-30; Mt 15,21-28).
Epileptyk (Mk 9,14-29; Mt 17,14-20; Łk 9,37-44).
Pochylona kobieta (Łk 13,10-17).
Ewangelista Marek uważa walkę z duchem nieczystym za główny element działalności Jezusa i zaczyna Jego posługiwanie od egzorcyzmu, który jest pierwszym cudem i wydarzeniem zaświadczającym o Jego mocy i władzy: „Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego!». Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego” (Mk 1,23-26).
Powyższy tekst Marka zawiera wszystkie typowe cechy dokonywanych przez Jezusa egzorcyzmów. Duch nieczysty ujawnia się w opętanym, Jezus grozi i rozkazuje, duch nieczysty musi opuścić opętanego i czyni to, objawiając swą gwałtowną i straszną naturę.
Epizod ten, choć krótki, ukazuje szczególną Jezusową metodę egzorcyzmowania. Za każdym razem powtarzają się te same czynności. Za każdym razem uwalniając opętanego, Jezus zwraca się w trybie rozkazującym do ducha nieczystego, przez Niego mówi Pan, przez Niego mówi Bóg. Posługuje się formułami, które cechuje bezwzględna lakoniczność oraz nie dopuszczająca sprzeciwu władza (Mt 17,17). Również w Gerazie na odpowiedni rozkaz duch nieczysty okazuje posłuszeństwo bez jakichkolwiek oznak sprzeciwu (Mt 8,28-34). W przypadku córki Kananejki dokonujące się na odległość uzdrowienie jest natychmiastowe (Mt 15,21-28; Mk 7,24-30). Duch nieczysty żali się przed Tym, który przychodzi go dręczyć i wyrzucić przed czasem (Mt 8,29; Mk 1,24), Jezus bowiem każe mu opuścić ciała, w których korzysta z pewnego stopnia wolności, i iść do piekła, którego po sądzie ostatecznym nie będzie mógł już opuścić. Duchy nieczyste proszą – jako o swego rodzaju miłosierną rekompensatę – by wolno im było wejść w trzodę świń, wiedząc, że nie mogą tego uczynić bez Jego przyzwolenia lub rozkazu (Mt 8,31; Mk 5,12). Duchy nieczyste wyznają wreszcie, że Jezus jest „Świętym Bożym” (Mk 1,24; Łk 4,34). Nie ma zatem nic nadzwyczajnego w tym, wnioskuje Forget, że sam Jezus dowodzi w ten sposób pochodzenia Bożego i znaku zwycięstwa nad mocami ciemności. Faryzeuszom, którzy Mu zarzucają, że pozostaje w sojuszu z Belzebubem (Mt 9,34; 12,24; Mk 3,22; Łk 11,15.19), Jezus odpowiada bez trudu: teoretycznie duch nieczysty mógł dać się wyrzucić ludziom pracującym dla rozszerzenia Jego królestwa i mogła się kryć za tym swego rodzaju rozsądna i dyplomatycznie zręczna taktyka, ale Jezus zwalcza otwarcie i konsekwentnie swoją nauką i swymi czynami królestwo szatana. Niemożliwe więc było, by władza, którą posługiwał się niezmiennie w celu wprawienia w zamieszanie i osłabienia duchów piekielnych, aby obalić ich panowanie nad ludźmi, pochodziła od nich. Taka jest wymowa odpowiedzi: „Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam z sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo?” (Mt 12,26). Nie tylko Jezus wyrzuca złe duchy mocą Bożą, także i inni są depozytariuszami tej samej władzy i odnoszą sukcesy, a pośród nich są również Żydzi (Mt 12,27). Jeśli zaś Jezus często i za każdym razem skutecznie wyrzuca duchy nieczyste, to jest to nieodparty dowód, że przyszło królestwo Boże (Mt 12,28).
Tak więc egzorcystyczna działalność Jezusa jest związana nierozerwalnie z Jego działalnością misyjną, działalnością głosiciela królestwa Bożego, i jest znakiem obecności już teraz tegoż królestwa. Jezusowy sposób dokonywania egzorcyzmów wywołuje zdumienie, ponieważ nie tylko odnoszą one natychmiast decydujący skutek, ale są dokonywane władzą samego Jezusa, bez uciekania się do jakichkolwiek obrzędów czy czyjegokolwiek pośrednictwa: duch nieczysty musi posłuchać bezwzględnie Jego słowa, absolutnego rozkazu, ponieważ Jezusowe słowo jest słowem Mesjasza, Pana Boga.
Władza Jezusa nad szatanem, wyrażona w rozkazie wypowiedzianym w Jego imię, zostaje przekazana apostołom i uczniom w czasie działalności publicznej Jezusa: „Następnie przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi (…). Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali” (Mk 6,7.12).
„Wtedy zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami oraz [władzę] leczenia chorób” (Łk 9,1).
„Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają». Wtedy rzekł do nich: «Widziałem szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie»” (Łk 10,17-20).
Jezus zostawia jako znak cechujący wierzących władzę nad duchami nieczystymi:
„I rzekł do nich [do Jedenastu]: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! (…) Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać…»” (Mk 16,15.17).
Radość apostołów, którzy wracają i opowiadają, że nawet duchy nieczyste poddają się im w Jego imię, Jezus wycisza mówiąc, by nie popadali w niebezpieczną pychę, i przypominając im, że podstawą większej radości jest dziedziczenie królestwa. Dlatego sam rozkaz, bez wiary w Jezusa, nie wystarcza; nie jest to bowiem akt magiczny rozumiany na sposób żydowski, jak to widzieliśmy wyżej w przypadku synów Skewasa. Przypadek chłopca epileptyka Jezus wykorzystuje, by pouczyć uczniów o potrzebie pokory i wiary, ponieważ cud osiąga się dzięki modlitwie zaniesionej do Boga: „A gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: «Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?» Powiedział im: «Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą»” (Mk 9,28-29).
„Jeden z dwu tekstów Dziejów Apostolskich, w których pojawia się wzmianka o «diable» (diabolos), to tekst opowiadający o uzdrowicielskiej i egzorcystycznej działalności Jezusa w czasie Jego ziemskiego życia: «Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu (…). Dlatego, że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła» (Dz 10,38).
Tekst ten, który – jak szereg innych tekstów Dziejów – odsyła do działalności publicznej Jezusa, streszcza wiele tekstów synoptycznych, w których Jezus mówi i działa przeciwko szatanowi i przeciw jego królestwu. (…) Jezusowe dzieło egzorcyzmów kontynuują w Dziejach apostołowie (5,6), Filip (8,7) i Paweł (16,18; 19,12). Jeśli chodzi o Pawła, księga Dziejów Apostolskich mówi o swego rodzaju prawdziwej inwestyturze przekazanej mu pod Damaszkiem bezpośrednio przez Jezusa: «… przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i zwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga» (Dz 26,17-18); walka z królestwem szatana, nawet jeśli opisana jest w niewielu epizodach, jest w Dziejach walką w pełnym wymiarze, prowadzoną na wszystkich frontach: judaizmu, samarytanizmu, hellenizmu, jak również wewnątrz samej wspólnoty wierzących. (…) W Dziejach Apostolskich (…) Łukasz nie interesuje się egzorcyzmami jako takimi: w jedynym egzorcyzmie, jaki opisuje, zresztą poświęcając mu tylko jeden wiersz, całą uwagę czytelnika skupia na formule egzorcystycznej, aby wskazać na moc imienia Jezus: «Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł» (16,18). Łukasz chce natomiast podkreślić, że egzorcyzmy razem z innymi znakami i cudami, z uzdrowieniami oraz praktyką wspólnoty dóbr wywierają silny wpływ na masy i wywołują z jednej strony przesunięcie przynależności religijnej do Kościoła, a z drugiej gniewną i niepożądaną reakcję tego, kto traci zwolenników lub ponosi stratę ekonomiczną”.
Działalność egzorcystyczna uczniów Jezusa zajmuje pierwsze miejsce po Pięćdziesiątnicy: „Z miast sąsiednich zbiegały się wielkie rzesze do Jeruzalem, znosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia” (Dz 5,16); uprawia ją również Filip w Samarii: „Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste” (Dz 8,7).
Działanie wymierzone przeciwko duchowi nieczystemu przez egzorcyzm spotykamy jeszcze w Nowym Testamencie – pośrednio – w związku z osobą Pawła: chodzi o zdarzenie, kiedy to wspomniani już synowie Skewasa usiłowali egzorcyzmować posługując się formułą: „Zaklinam cię przez Jezusa, którego głosi Paweł”. Zaświadcza o niej również to, co stwierdza ten sam fragment: „Bóg czynił także niezwykłe cuda przez ręce Pawła, tak że nawet chusty i przepaski z jego ciała kładziono na chorych, a choroby ustępowały z nich i wychodziły złe duchy” (Dz 19,11-12).
Możemy stwierdzić za Laurentinem, że „Ewangelie i Dzieje Apostolskie są więc jasne. Jezus nieustannie zwalczał złe duchy. Wypędzał je. Dał uczniom władzę czynienia w Jego imię tego samego. Jest to szczególne posłannictwo: jeden z charakterystycznych znaków królestwa”. Wypędzanie duchów nieczystych łączy się z wiarą (Mk 9,28-29; Dz 19,11-12), a kiedy uczniowie dokonują odpowiednich egzorcyzmów, czynią to w imię Jezusa (por. Mk 16,17; Łk 10,17) poprzez rozkaz (por. Dz 16,18).