Diabeł i wpływ, jaki może wywierać na każdą osobę, wspólnotę, całe społeczeństwa lub na wydarzenia, jest ważnym rozdziałem nauki katolickiej, który należy ponownie przestudiować. Niektórzy uważają, że rozwiązanie można znaleźć w psychoanalitycznych lub psychologicznych badaniach albo w spirytyzmie, niestety, tak bardzo rozpowszechnionym w niektórych krajach. Człowiek obawia się popaść w stare teorie manichejskie albo w przerażające, fantastyczne i zabobonne dywagacje. Woli dziś uznawać się za silnego i wolnego od przesądów lub uchodzić za pozytywistę. Jednocześnie wierzy w działania magiczne lub bezpodstawne ludowe przesądy, albo – co gorsza – otwiera swoją duszę na rozpustne przeżycia zmysłowe, fatalne doświadczenia z narkotykami i ideologiczne zwodzenie modnych fałszerstw. Wszystko to są wyłomy, przez które Zły dociera do człowieka, żeby zmienić jego mentalność.
Paweł VI, Audiencja generalna,
15 listopada 1972 roku
Część pierwsza
Kim jest demon?
Demon, zły duch
Demon czy demony?
W niniejszej książce często używam słowa „demon” w liczbie pojedynczej i w sensie ogólnym, aby powiedzieć o osobowej i złej istocie. Bardziej dokładnie należałoby mówić o demonach lub złych duchach w liczbie mnogiej, ponieważ Szatan, Lucyfer, Belzebub, Belial… są oddzielnymi i różnymi demonami. Istnieje ich niezliczona ilość, ale nie wszystkie mają tę samą funkcję i należą do tej samej hierarchii. „Na imię mi «Legion»”, wołają demony do Jezusa w kraju Gerazeńczyków (Mk 5, 9). Pierwszą próbę „uporządkowania” hierarchii anielskiej zawdzięczamy pseudo-Dionizemu z V wieku. Według niego istnieje dziewięć chórów anielskich zaszeregowanych w trzech kategoriach:
– trony, cherubini i serafinowie,
– moce, zwierzchności i panowania,
– aniołowie, archaniołowie i księstwa.
Niewątpliwie między demonami istnieje hierarchia podobna do tej, jaka istnieje między dobrymi aniołami, ale nie wiemy dokładnie, na czym polega. Demony już nie buntują się przeciwko swoim zwierzchnikom, ponieważ wszystkie są zjednoczone w czynieniu zła z powodu nienawiści, jaką żywią w stosunku do Boga i ludzi.
Ilu jest demonów?
Nie wiemy tego dokładnie, ale ilość aniołów zawsze przedstawiana jest jako bardzo duża. Mówi się o „mnóstwie” aniołów albo o „niezliczonej” armii niebieskiej. Prorok Daniel mówi, że zbliżył się „do tronu Przedwiecznego (…). Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy [aniołów] służyło Mu, a dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy stało przed Nim” (Dn 7, 10). Współcześnie niektórzy autorzy, mówiąc o ilości złych duchów, twierdzą, że trzecia część aniołów zbuntowała się przeciw Bogu. Żeby podtrzymać tę hipotezę, odwołują się do fragmentu Apokalipsy, gdzie jest mowa, że smok swoim ogonem „zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię” (12, 4).
Jakie imiona mają złe duchy w Biblii?
Rozmaite imiona, jakie Biblia przypisuje demonom, wskazują tę samą i jedyną rzeczywistość, że są to duchy, które lubują się w złu i nienawiści:
– Szatan: pochodzi z języka hebrajskiego i oznacza „przeciwnika” i „oskarżyciela”. Po arabsku znaczy „kozioł”, śmierdzące zwierzę, postać z mitologii antycznej o typowo negatywnym aspekcie.
– Demon (z greckiego daimon), który w mitologii grecko-rzymskiej oznacza byty pośrednie między bogami a ludźmi.
– Belzebub, „książę demonów” pochodzi od słowa Ba’al oznaczającego bóstwo Filistynów (por. Mt 12, 24).
– Diabeł (z greckiego diaballein, diabolos) oznacza: „ten, który dzieli”, „oskarżyciel”, „ten, który zwodzi”, „ten, który oczernia”.
– Lucyfer (z łacińskiego „niosący światło”) jest imieniem, które pierwsi Ojcowie Kościoła dawali demonowi, powołując się na słowa proroka Izajasza (14, 12-20).
– Mamona (z hebrajskiego Mamon) oznacza „bogactwa, które sprzeciwiają się Bogu” (por. Syr 31, 8; Mt 6, 24)
Są jeszcze inne imiona, jak: Belial (por. Pwt 13, 14 i 2 Kor 6, 15), Behemot (por. Hi 40, 15), Lewiatan albo smok i wąż (por. Hi 3, 8), Asmodeusz albo „ten, który zabija” (por. Tb 3, 8), zły (por. Mt 6, 13).
W Piśmie Świętym (Stary i Nowy Testament) te diabelskie stworzenia są wspomniane tysiąc sto siedemdziesiąt trzy razy.
Według Świętego Grzegorza Wielkiego, Lucyfer „został stworzony jako pierwszy i natychmiast upoił się pychą” (por. 1 Krl 3, 5. 9). On upadł pierwszy, pociągając za sobą wielką liczbę aniołów:
Jakże spadłeś z niebios,
Jaśniejący, Synu Jutrzenki?
Jakże runąłeś na ziemię,
ty, który podbijałeś narody?
Ty, który mówiłeś w swym sercu:
Wstąpię na niebiosa.
Powyżej gwiazd Bożych
postawię mój tron.
Zasiądę na górze zgromadzeń,
na krańcach północy.
Wstąpię na szczyty obłoków,
podobny będę do Najwyższego.
Jak to? Strącony jesteś do Szeolu,
Na samo dno Otchłani! (…)
Nigdy już nie wspomną
potomstwa złoczyńców.
(Iz 14, 12-15; 20b)
Możliwość komentowania została wyłączona.