Ewelina: Uwolnił mnie, uleczył

Zaraz po pierwszej Komuni Św.zaczęło mnie dusić w kościele. Nie mogłam złapać oddechu, chowałam się w najdalszym kącie.To był koszmar.Później to samo zaczęło się dziać w szkole, trzymałam się ławki żeby nie zemdleć. Czasem wychodziłam z płaczem z Mszy, bo ,,skoro mnie tutaj nie chcesz”,czasem byłam zadowolona jak się spóźniłam bo moje męki będą krótsze,czasem nie szłam bo po co się męczyć.