Wróg nr 1

Diabeł i pokusy

Prawie każdy może sam się przekonać o istnieniu wroga w swoim codziennym życiu, gdy tylko doświadcza pokusy. On atakuje przede wszystkim ludzi gorliwych w wierze i nawróconych, reszta czyli zatwardziali grzesznicy albo mało-myślący, obojętni, letni chrześcijanie już są w jego mocy. Demon potrafi poprzez pamięć poruszać zmysły i wyobraźnię. Większa część zła przedostaje się w ten sposób aby oddziaływać na stan duszy na przykład poprzez pychę, chciwość, zazdrość, nienawiść, próżną miłość, poryw namiętności. Może oszukać duszę na wiele sposobów, podsuwając fałszywą sugestię, błędne wyobrażenia, nieuzasadnione obawy, nieuporządkowane poruszenia. Rzecz w tym aby poznać, że w danej sytuacji mamy do czynienia z zasadzką i pokusę natychmiast oddalić. Jeśli tego nie zrobimy, to kusiciel przejdzie do ataku i możemy przegrać.

Pamiętajmy, że wróg nie zawsze kusi do zła, które jest oczywiste i łatwe do rozpoznania. Częściej przychodzi do nas pod pozorem dobra, proponując rzecz złą ubraną w dobre opakowanie. Na przykład kusi do przyjęcia dobra ponad nasze siły, odciąga od Woli Bożej przez wzbudzanie pragnienia bycia tym, kim ktoś nie może być, rozpoczynania wielu prac bez możliwości ich dobrego wykonania, odmawiania wielu modlitw kosztem obowiązków stanu dla wzbicia w pychę, zaniechania dobra pod pretekstem skromności, wzbudzania gniewu pod pretekstem upomnienia braterskiego. Przedmiot zaoferowany wydawać się mógł dobry, ale jego owocem stała się fałszywa pobożność, pycha, zmęczenie, ruina duchowa, formalizm, upodlenie, miłość bliźniego odłączona od miłości Boga. „Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują. Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć. Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani!” (Jk 1,12-16).       

Źródła pokus

U źródła pokus leży pełna zazdrości nienawiść szatana, z którą zderza się miłość Boga do ludzi. Pan Bóg gotowy jest dopuścić pokusę (lub jakieś trudności) z miłości, aby dać człowiekowi szansę zbliżenia się do Niego, poprzez akty cnót. Wróg zaś, wykorzystuje tą sama okazję, aby doprowadzić stworzenie do upadku. Dzięki tajemniczemu zrządzeniu Opatrzności, szatan nie wiedząc o tym, wbrew swojej woli, pośrednio ale realnie przyczynia się do rozszerzenia Królestwa Niebieskiego. Stworzenie jest ciągle pchane do Boga. „Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać” (1 Kor 10,13). Tak więc Bóg troszczy się o człowieka i wróg nie może zrobić mu krzywdy, chyba że człowiek sam opowie się po stronie zła, ponieważ człowiek zawsze otrzymuje tyle łaski aby był w stanie pokusę przezwyciężyć. Są także pokusy (te występują często), które pośrednio pochodzą od szatana a przyczynę mają w świecie (pokusy światowe) lub w nas, naszym błędnym, głupim myśleniu oraz w ciele (pokusy cielesne). Św. Teresa od Dzieciątka Jezus posługiwała się przykładem diabeł-pies, który nic nie może zrobić dziecku trzymanemu w ramionach ojca.
 „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej Łaski, Ten który was powołał do Wiecznej Swojej Chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.” (1 P 5,8-11) Teraz już każdy z nas powinien być świadomy, że oprócz swojego Anioła Stróża, który go wspiera, są też wysłannicy piekła, którzy tylko czekają na sposobność aby wykorzystać każdą ludzką słabość, zaślepiającą człowieka od upadku grzechu pierworodnego. Wróg czyni to wszystko ze straszliwej nienawiści, wie bowiem, że każdy ochrzczony jest potencjalnym kandydatem do nieba, które on utracił na zawsze. Tak więc każdy z nas, jak lew powinien walczyć o życie wieczne. Aby właściwie rozpoznać sytuację i nie dać się pokusie, musimy koniecznie pamiętać o słowach Pisma Świętego : „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła”  (1 Tes 5,22). Dobro zawsze jest dobrem, może trudno je zauważyć ale jest jednoznaczne. Natomiast zło jest rzadko jawnie złe, częściej bywa zagmatwane, niejednoznaczne, pełne wątpliwości, ukrywające się, udające dobro.


Nasze intencje modlitewne: