Czy szatan istnieje naprawdę

Kolejna katecheza audiowizualna była poświęcona problemowi istnienia szatana. O. dr Bogdan Kocańda OFMConv z Rychwałdu przed laty posługiwał jako egzorcysta w Diecezji Kieleckiej. Ma też doświadczenie modlitwy uwolnienia, którą prowadził wielokrotnie, m. in. w Bazylice św. Antoniego w Padwie. Jest autorem pierwszej w Polsce monografii poświęconej posłudze kapłana egzorcysty.

Więcej…

Rzeczywistość ducha złego

I. DLACZEGO TAKI TEMAT

Z Bożego Objawienia dowiadujemy się, że naszym największym wrogiem jest szatan. Ani największe kataklizmy przyrody, ani najgorsze choroby i epidemie, ani najokrutniejsi tyrani ziemscy, ani mocarstwa dysponujące potężnymi armiami i nuklearnymi arsenałami, ani ideologie usiłujące narzucić światu przemocą swoje obłąkane poglądy nie są tak groźne i niebezpieczne jak złe duchy, określane diabłami demonami i w inny sposób. Te bowiem mogą nam szkodzić nie tylko na tym świecie, i to wiele bardziej niż wszystko inne, ale także i przede wszystkim zależy im na pozbawieniu nas najwyższego dobra – życia wiecznego, a więc ich złowrogie działanie sięga poza ziemski czas, w wieczność. Bóg ofiarowuje nam życie wieczne w szczęściu i pomaga w jego osiągnięciu, szatan natomiast mobilizuje wszystkie swoje możliwości, aby nas unieszczęśliwić na zawsze.

Diabeł i szatan w Piśmie Świętym

Rzeczownikiem „szatan" (hbr. satan, przeciwnik) lub „diabeł" (gr. diabolos, oszczerca) – obydwa terminy występują z jednakową częstotliwością w No­wym Testamencie – określa się w Biblii istotę o charakterze osobowym. Jest ona sama niewidzialna, ale jej działanie lub wpływy przejawiają się bądź w dzia­łalności innych istot ( demony lub duchy nieczyste), bądź w pokusach. Pod tym względem Biblia, w przeciwieństwie do późnego judaizmu i do większości literatur starożytnego Wschodu, jest zresztą pełna wyjątkowego umiaru, ogra­niczając się do poinformowania nas o samym istnieniu tych osobowości, o ich podstępnym działaniu i o sposobach obrony przed nimi.

Demony i egzorcyzmy w Piśmie Świętym

Oblicze demonów, złych istot duchowych, zarysowywało się z wolna do­piero w objawieniu. Na początku autorzy biblijni posługiwali się przy tym pewnymi elementami zaczerpniętymi z wierzeń ludowych, nie wiążąc ich na razie wcale z tajemnicą szatana. Pod koniec zaś wszystko nabrało specjal­nego znaczenia w świetle Chrystusa, który przyszedł na ziemię, by uwolnić człowieka od szatana i od jego poddanych.