Jak to się robi z proroctwami …czyli Nostradamus wiecznie żywy II

W tekście zatytułowanym „Nostradamus wiecznie żywy” (link) przedstawiłem w skrócie historyczne realia i uwarunkowania, w jakich żył i działał Michel de Notredame ( Nostradamus ). I właśnie owe realia i uwarunkowania znajdowały wyraz w jego twórczości, przede wszystkim w zbiorach tzw. proroctw ( czterowierszy zgrupowanych w tzw. centurie). W tekście niniejszym chciałbym przedstawić sposoby manipulacji i przeinaczeń, do jakich uciekają się rozmaici autorzy, aby pod szyldem Nostradamusa zdobyć rozgłos  (i pieniądze). I jak każde tzw.  „proroctwo” może zostać dopasowane do dowolnego zdarzenia, choćby nie mogło mieć z nim nic wspólnego. Zapewne wymyślanie takich sposobów i tricków interpretacyjnych świadczy o jakichś zdolnościach, ale na pewno nie proroczych. I oczywiście nie dotyczą one Nostradamusa.

Jako dobry przykład niech posłuży strofa 57 z 5 centurii, znana jako proroctwo przepowiadające lot balonu braci Montgolfiere.
 
Oto jej tekst spisany z fotokopii oryginalnego przedruku Bareste’a z 1555 r. :
 
                                   LVII
            Istra du mont Gaulsier & Aventin,
            Qui parle trou advertira l’armée:
            Entre deux rocs sera prins le butin,
            De SEXT. mansol failir la renommee.
 
Niestety, współczesny  komputerowy edytor tekstu nie ma w czcionkach odpowiednika ówczesnej litery „s”, która, o ile nie występowała na końcu wyrazu, była bardzo podobna do czcionki litery „f”, tyle, że poprzeczka w literze „s” występowała jedynie z lewej strony.
 
A oto wersja tej strofy w jęz. starofrancuskim, z wydanej w 1672 r.  książki autorstwa
Theophilusa de Garencierés’a  pt.: „The true Prophecies or Prognostications of Michael Nostradamus” :
 
            Istra du Mont Gaulsier & Aventine,
            Qui par le trou advertira l’Armée,
            Entre deux Rocs sera prins le butin,
            De Sext. Mansol failir la renommèe.