O magii białej i czarnej słów kilka

Na początku należy nadmienić, iż magia jest jedna. Jednak aby ułatwić sobie poruszanie się po niej, ludzie zaczęli ją dzielić na magię białą, czarną, zieloną, purpurową, szarą itp. Najbardziej znane (nawet laikowi) są te dwie pierwsze gałęzie. Wiadomo, że magia czarna jest "zła", a biała "dobra". Czy oby na pewno? Zaznaczyć należy, że moralność adepta ulega stopniowej (szybszej, lub wolniejszej) degeneracji, w obu "odmianach" magii -więc nie do końca wie on czy jego uczynki są obiektywnie złe, czy dobre (często dlatego, gdyż odcina się od wzorców moralnych i jest pozostawiony samemu sobie).

Ostatnimi czasy czarna magia cieszy się rosnącą w zawrotnym tempie popularnością. Jest fasynująca i pozornie(!) łatwiejsza.  Wymaga przekraczania barier moralności, dobrego smaku czy strachu, oferując w zamian złudzenie mocy i panowania nad innymi. O ile opisy rytuałów i formułki są ogólnodostępne, tak pozyskanie "narzędzi" młodemu adeptowi może sprawić problem (ale to bolączka prawie wszystkich gałęzi magii).

Magia biała wymaga dużej siły woli, aby nie ulec "ciemnej stronie", dając w zamian poczucie elitaryzmu i szerzenia dobra. Nie należy zapominać jednak, że każda magia pozostaje w konflikcie z Bogiem. W białej przejawia się to rosnącą odrazą do Kościoła Katolickiego. Częstym przypadkiem wśród białych magów jest przechodzenie (z biegiem czasu) na obszar magii szarej (dziwacznej fuzji przeciwstawnych gałęzi), lub coraz dalej idące samookłamywanie się. Cechą wspólną zarówno ciemnej, jak i jasnej strony mocy jest stosowanie demonologii na wyższych szczeblach poznania. Czarny mag wywołuje Szatana (lub innego piekielnego stwora), aby zawrzeć z nim np. pakt. Ciekawiej sytuacja przedstawia się w  magii białej. Tutaj mianowicie mag radzi się, albo prosi o przysługę "anioły", lub "opiekuńcze duchy".  Oczywistym jest fakt, że w drugim przypadku Szatan działa sprytniej, podając się za ducha opiekuńczego np – oszukuje adepta magii. 

Jeżeli chodzi o demonologię wypadałoby wspomnieć jeszcze o szeregu duchów tworzonych przez samych magów w różnorakich celach. Często dochodzi wówczas do wyrwania się takiego demona z pod kontroli i opętania niedawnego pana. 

Na zakończenie wypadałoby dodać iż praktykowanie "czystej" czarnej/białej magii jest niemożliwe. Zawsze są jakieś odstępstwa na korzyść przeciwległego biegunu. I zawsze magia jest niebezpieczna.