„Palec Boży i władza szatana”

 

ROZDZIAŁ IV

 

Rozpoznawanie diabelskich opętań

 

„Jezus wielu uzdrowił z chorób, dolegliwości i uwolnił od złych duchów” (Łk 7,21)

 

Aż do pojawienia się tekstów Rituale Romanum nie mieliśmy w liturgii Kościoła norm, które zawierałyby wskazania dla egzorcysty odnośnie do możliwości opętania, jego natury, jego rozpoznania i sposobu stawienia czoła tym diabelskim atakom. Wielowiekowe doświadczenie Kościoła zostało zebrane i oficjalnie sformułowane w pierwszych rytuałach, które służyły później ostatecznej redakcji Rytuału z roku 1614. Zmierzenie się z tym problemem w zakresie norm ustanawianych przez Kościół w oficjalnych tekstach oznacza przejście całej drogi aż po aktualne ujecie problemu i sposoby, w jakie Kościół podchodzi do tego zagadnienia dzisiaj. W świetle dokumentów i doświadczenia egzorcystów jest ewidentne, że do właściwego rozpoznania obecności diabelskiej konieczne jest dokładne zdefiniowanie jej szkodliwego działania. Nieścisłości językowe wskazują na trudność w określeniu, w jaki sposób zły duch oddziałuje na osoby i na rzeczy. Bez wątpienia pierwszym punktem odniesienia w tej kwestii jest teologia. Innym, doświadczenie powstałe w oparciu o obserwację walki duchowej i egzorcyzmów. Zaczerpnęliśmy z pierwszych rytuałów Kościoła, będących bezpośrednimi źródłami Rytuału Rzymskiego, wiele obserwacji, które są owocem wielowiekowej tradycji. Można w tych dokumentach zauważyć połączenie norm liturgicznych i rad nadających się doskonale do „podręcznika” lub „dyrektorium” dla egzorcysty.

 

Śledząc w porządku chronologicznym formułowane przez Kościół dokumenty, możemy zaobserwować proces upraszczania redukujący do tego co najistotniejsze dyrektywy o charakterze normatywnym i pozostawiający resztę doświadczeniu przekazywanemu w inny sposób. Jest to niewątpliwie zmiana stylu, w którym wyczyszczono niepotrzebny rubrycyzm liturgii. W tej szczególnej materii, jaką są egzorcyzmy, błędem byłoby sprowadzenie odprawiania rytu do wymiaru czysto rubrycystycznego.

 

Zatem, o ile pierwsze rytuały dawały przez swoje normy punkt wyjścia do dokumentacji i poszukiwań w zakresie związanej z nimi materii, rytuały późniejsze (RR 1614-1952, DESQ 1999) mogą sprawiać wrażenie, że cała problematyka ujęta jest w zamieszczonych na początku praenotanda. Należy więc zebrać wiedzę na temat omawianego zjawiska i sposobu rozwiązywania go, odnosząc się do istniejących norm i do porównawczego studium problemu.

 

Zagadnienie rozeznawania, obecne w dokumentach Kościoła od samego początku, stało się bardziej palące wraz z postępem nauki. Z jednej strony mamy bowiem diagnostyczne narzędzia do oddzielenia prawdziwego opętania od fałszywego, z drugiej jednak współczesna kultura i mentalność z trudem dostrzega duchowy świat odrębny od psychicznego. Kolejna trudność bierze się z irracjonalnej, ale rozpowszechnionej praktyki rozwiązań „świeckich”. Często egzorcyści widzą zaskoczenie ludzi docierających do kapłana po wykorzystaniu wszystkich innych możliwości twierdząc, iż nie wiedzieli o tym, że Kościół zajmuje się takimi rzeczami.

 

Dojście do określenia danej osoby jako dręczonej przez złego ducha musi się łączyć z uściśleniem, w jaki sposób i w jakim stopniu się to dzieje, i z zapewnieniem odpowiedniego środka zaradczego. Jednakże, jak zobaczymy, brakuje jasnej definicji wyrażenia „dręczony przez złego ducha”. W konsekwencji nie ma jasności, kiedy należałoby zastosować egzorcyzmy, a kiedy inne środki.

 

Liber Sacerdotalis Castellaniego z roku 1523

 

Przed egzorcyzmami autor zamieszcza krótkie informacje dotyczące tej materii. To pierwszy tekst w naszym posiadaniu, który podobnie jak Rytuał, zajmuje się demonologicznymi wskazaniami odnoszącymi się ściśle do osób dręczonych przez złego ducha. Do określenia osób dręczonych przez złego ducha Liber Sacerdotalis używa słów: daemoniacus (12 razy) i maleficiatus (10 razy), infirmus (5 razy), vexatus (2 razy), opressus (1 raz), daemoni vexanti (1 raz) i raz infirmus vel debilis (na oznaczenie choroby w rozdziale IX). Poza ostatnim, wszystkie te terminy są równoznaczne, z rozróżnieniem jednak na osoby opętane i dręczone. Te dwie kategorie rozróżnia się, zarówno jeśli chodzi o sposoby dręczenia, jak i jego symptomy.

 

Należy zauważyć, że pierwsze rozdziały podkreślają istotne znaczenie logicznej i metodologicznej strony rozpoznawania rzeczywistego opętania. Rozdział pierwszy nosi tytuł: „O sposobie, którego diabeł używa, by wejść do ludzkiego ciała”; drugi: „O osobach dręczonych”; trzeci: „O znakach, po których rozpoznaje się, czy ktoś jest opętany”; czwarty: „O znakach, po których rozpoznaje się, czy ktoś jest dręczony”.

 

Pierwszy rozdział wskazuje na przyczyny opętania, a następnie ukazuje empiryczne znaki wskazujące na sposób, w który złe duchy opanowują ciało.

 

Motywujące przyczyny opętania odzwierciedlają tradycyjne opinie Ojców: rozpacz, ciężki grzech i próba (dopuszczona przez Boga). Pierwsze dwie są karami Pańskimi, podczas gdy trzecia dana jest dla zbawienia duszy, jak czytamy w odniesieniu do świętych, którzy byli dręczeni przez złego ducha aż do ostatnich dni swego życia. Rozróżnienie to prowadzi do podziału przyjętego powszechnie w owym czasie na opętanych (z powodu pierwszych dwóch przyczyn) i dręczonych (z trzeciej przyczyny).

 

Sposoby wchodzenia złego ducha w ludzkie ciała zaczerpnięte są z opowiadań samych opętanych, źródłem jest tu doświadczenie egzorcystów. Znaczenie świadectwa osób poddanych egzorcyzmom jest szczególnie podkreślone w przypadku dręczonych.

 

 

 

Znaki uprzedzające

 

Egzorcyzmowani sami opowiadają, jakie znaki wstępne mogą poprzedzać opętanie:

 

– Zły duch ukazuje się w postaci osoby zmarłej złą śmiercią lub krewnego, albo w postaci przerażającej i straszliwej bestii. Wydaje się, że zaraz znika, ale w rzeczywistości bierze w posiadanie daną osobę;

 

– Wchodzi ustami jako wiatr lub uszami jako szczur „jak opowiadają pacjenci”;

 

– Zły duch ściga ich we śnie;

 

– Czasem wchodzą uderzając szyję lub inne członki ciała.

 

Dręczeni

 

W rozdziale II Castellani wyjaśnia, o co w tym przypadku chodzi: u podstaw jest tu zawsze pakt z diabłem zawarty w celu udręczenia kogoś innego, rzucenia na kogoś uroku. Na skutek zawartego paktu diabeł natychmiast wchodzi w osobę, na którą rzucono urok, jednak jeśli jest ona święta i czysta, zły duch nie może jej nic uczynić.

 

Jeśli chodzi o przedmioty materialne rzucające uroki, (materializacje) dobrze jest, by zostały spalone, co powoduje ich nieskuteczność. Należy natomiast uznać za przesąd opinię karzącą wrzucać je do rzeki.

 

 

 

Znaki do rozpoznania opętanych

 

Rozdział III podaje znaki rozpoznawcze opętanych, którzy zostali odróżnieni od dręczonych (rozdział IV).

 

Znaki fizyczne: przerażające oczy, członki i ciało dotknięte przez złe duchy, tak że jeśli się szybko nie interweniuje, zostają zniszczone.

 

Wstręt do rzeczy świętych: niektórzy udają, że są na to niewrażliwi, ale zostają zdemaskowani, gdy nie chcą recytować psalmu 50 lub 90, albo Prologu Ewangelii św. Jana „et similia sancta”.

 

Zdolności i możliwości, których dane osoby normalnie nie posiadają; to bardzo ważny znak, kiedy analfabeci lub osoby bez wykształcenia płynnie czytają lub śpiewają z dużą wprawą, albo mówią rzeczy, których nigdy nie byliby w stanie powiedzieć. Niektórzy jednak opętani są niemi i głupi.

 

Odczuwanie przerażenia – nagłego i chwilowego.

 

Reakcja na egzorcyzm: przede wszystkim poznaje się, że ktoś jest opętany, jeżeli w trakcie odprawiania egzorcyzmu jest zaniepokojony: jest to znak obecności diabła.

 

Znaki do rozpoznawania dręczonych

 

Rozdział IV przechodzi do rozpoznawania osób dręczonych przez złe uroki. Celem uroku jest uczynienie jakiegoś zła za pośrednictwem diabła. Jest to zło natury fizycznej:

 

– Trupioblada twarz, zwężone oczy, zesztywniałe członki, utrata żywotności;

 

– Przede wszystkim dwa znaki: ściskanie w sercu i przy wejściu do żołądka – czasem serce jest jak ucho igielne. Uczucie, jakby coś w gardle podchodziło do góry i schodziło w dół, zamknięty nasieniowód, zwracanie wszelkiego pożywienia i napoju, uczucie lodowatego prądu lub ognia w brzuchu, niemożność trawienia pokarmu. Później następuje opis znaków pojawiających się w czasie egzorcyzmu: chodzi tu o cierpienia i odczucia, o których sam wierny może po egzorcyzmie opowiedzieć;

 

– Przede wszystkim, kiedy zastosowane lekarstwa nie dają żadnych rezultatów. Dołączają do tego inne znaki, które można rozpoznać w oparciu o własne doświadczenie.

 

Zachowanie złych duchów wobec egzorcyzmu

 

– Wychodzą, jak tylko znajdą się w obliczu egzorcysty;

 

Stawiają opór niektórym egzorcyzmom, ale później opór ustaje i wychodzą;

 

– Pozwalają na egzorcyzmy przez dłuższy czas, aby zmęczony egzorcysta je zakończył, doszedłszy do wniosku, że pacjent nie jest opętany;

 

– Ukrywają się w jakiejś części ciała, w czasie egzorcyzmu usypiają opętanego i we śnie ukazują mu się w postaci Chrystusa lub świętych, aby pokazać, że jest już wolny. Nie należy go jednak za takiego uznać, dopóki nie pojawią się wyraźne znaki uwolnienia;

 

– Próbują przekonać, że opętany nie jest pod władzą złego ducha, ale dotknięty jest przez jakąś chorobę albo fałszywy osąd osób wierzących w to, że złe duchy mogą opanować człowieka;

 

– Ujawniają, że człowiek jest pod wpływem złego uroku, jego sprawców i sposób na uwolnienie. W tym przypadku egzorcysta powinien zachować szczególną ostrożność, by nie ulec żadnym przesądom;

 

– Nie jest dziwne, że kiedy opętany przyjmuje Eucharystię, diabeł się nie niepokoi, ponieważ po wejściu w człowieka, przyzwyczaja się on powoli i przestaje bać się rzeczy świętych do tego stopnia, że może mówić o tajemnicach wiary i wyznawać boski Majestat. Diabeł bowiem podporządkowuje sobie opętaną osobę i rozmawia z nią w jej sercu bez jakiegokolwiek grymasu na jej twarzy. Poza tym niektóre złe duchy, kiedy opętanie trwa długo, jeśli nie zostaną wyrzucone, mówią często ustami danej osoby i przestają jej szkodzić, jednak później zostają zdemaskowane.