W internecie znajdujemy różne spisy egzorcystów w Polsce. Czy te dane są wiarygodne, czy nie? Czy to dobrze, czy źle, że zostały upublicznione? Czy numery telefonów księży oraz miejsca ich posługi należy rozpowszechniać, aby poszukujący pomocy mieli jak najłatwiejszy dostęp? Czy może należy to poprowadzić innym trybem?
Na początek małe uporządkowanie w temacie. To ordynariusz danej diecezji wyznacza księży do posługi egzorcystycznej, a zarazem określa sposób kontaktowania się z nimi. Jakkolwiek bardzo różnie wygląda to w różnych diecezjach, orzeczeniom biskupa należy się podporządkować i kontaktować się z egzorcystami w przewidziany przez niego sposób. Miejmy tu na uwadze, że walczymy z duchem, którego główną cechą jest… nieposłuszeństwo.
Gdzie są dane o egzorcystach w Polsce?
Szukajmy u źródeł: najświeższe dane o egzorcystach pełniących posługę na obszarze danej diecezji, są zawsze w kurii diecezjalnej. Zobacz…
Zwykle na stronach kurii diecezjalnych znajdziemy komunikaty o mianowanych lub odwołanych egzorcystach. Czasem strony te są pozbawione narzędzi wyszukiwania, co utrudnia znalezienie informacji. Często znajdujemy rozszerzone informacje o sposobie działalnia duszpasterstw specjalistycznych: telefonach do księży, ośrodków pomocowych, rzadziej e-maile. Jednak z dostępem do egzorcystów bywa różnie, a wynika to z różnych perspektyw duszpasteskich. Rozróżnijmy:
- W części diecezji zakłada się możliwość bezpośredniego kontaktu z księdzem egzorcystą. Na stronach diecezjalnych podaje się dane księży oraz kontakty bezpośrednio do nich (e-maile, telefon, adres).
- W niektórych diecezjach nie podaje się danych bezpośrednich do księży, ale do ośrodków pomocowych, które z księżmi egzorcystami współpracują.
- Kolejna część diecezji tylko wymienia listę mianowanych egzorcystów, nie pozostawiając możliwości kontaktowania się z nimi ani bezpośrednio, ani przez ośrodek pomocowy. Przewidzianym trybem w takich sytuacjach jest kontaktowanie się z księdzem proboszczem w swojej parafii.
Priorytety i trudności
Widać, że biskupi kierują się róznymi punktami widzenia i nieco odmiennymi założeniami. W pierwszym przypadku podstawową sprawą jest możliwość szybkiej reakcji duszpasterskiej. W drugim przypadku priorytetem jest kompleksowość rozwiązań, spotkanie z psychologiem lub psychiatrą, grupami wsparcia itp. W trzecim przypadku wychodzi się z założenia, że to wspólnota parafialna jest podstawową komórką Kościoła, stąd też pierwsze kroki należy kierować do proboszcza.
Wszystkie założenia są słuszne, ale też nie sposób nie zauważyć rodzącego się problemu. – Im dłuższa „procedura” i im więcej ludzi po drodze, tym trudniej dotrzeć do egzorcysty i łatwiej o zniechęcenie. Weźmy pod uwagę częste poczucie wstydu, jakie towarzyszy osobie szukającej pomocy, kiedy ma ona opisywać swój problem kolejnym osobom, weryfikującym, czy ta pomoc jest potrzebna. Trudność zdobycia danych do egzorcysty w swojej diecezji skutkuje też wyjazdami do diecezji sąsiednich, gdzie łatwiej spotkać się z egzorcystą. Rośnie ruch pielgrzymkowy do miejsc, gdzie są publiczne nabożeństwa z intencją o uwolnienie.
Pamiętajmy, że osoba potrzebująca pomocy ma łatwy dostęp do hochsztaplerów, którzy ogłaszają się w internecie, szybko wystawią „diagnozę”, ordynują terapię (często na odległość) i… wystawiają słony rachunek. Czasem to wszystko w ciągu 2-3 godzin! Skutki? – jeszcze gorszy stan…
Czy należy zatem ogłaszać spisy egzorcystów w internecie?
Jak napisałem wcześniej, należy zachować posłuszeństwo biskupowi. Lecz kiedy informacje są trudno dostępne, informujmy o tym osoby udostępniające nam informacje (sekretariat kurii, proboszcza). Prośmy kanclerzy kurialnych, aby informacje pomocowe były bardziej dostępne. Jak? – O tym napiszę wkrótce w naszym specjalnym raporcie.
Wiarygodność internetowych spisów egzorcystów
Ktoś spyta, skąd zatem wzięły się figurujące na wielu stronach spisy księży egzorcystów? Czy są one aktualne albo zatwierdzone przez Kościół?
Należy zacząć od uwagi, ze większość tych spisów stanowią materiały archiwalne, nieaktualne i niekompletne. Kilkakrotnie zgłaszaliśmy uwagi do takich internetowych list o konieczności ich weryfikacji, jednak bez efektu. Czasem właściciele stron aktualizują informacje na własną rękę, jednak nikt nie nadąża za bieżącymi zmianami. Niestety, można też czasem odnieść wrażenie, że internetowe spisy egzorcystów pełnią pewne funkcje marketingowe i prestiżowe.
Podkreślmy, nigdy nie było oficjalnego, publicznego spisu egzorcystów w Polsce. Za pierwszą próbę masowego upublicznienia danych egzorcystów możemy uznać książkę Czesława Ryszki „Spotkania z egzorcystami”. W jej pierwszym wydaniu, na końcu pojawiła się lista księży, która była kopiowana później na różnych stronach internetowych. Jednak lista ta nigdy nie była listą egzorcystów. – Krążyła pocztą pantoflową na długo przed publikacją książki.
Rozmawiałem ze śp. ks. Marianem Piątkowskim ok. 2003/4 r. w sprawie tych „tajemniczych list” . Ks. Marian, ówczesny koordynator egzorcystów w Polsce, potwierdził, że listę tę zna i w niewiadomy sposób ona wyciekła i została rozpowszechniona wbrew woli osób na niej się znajdujących. Lista ta nie była przeznaczona do publikacji. Pojawiały się w niej błędy w pisowni nazwisk, danych adresowych, spora część wymienionych tam kapłanów nie było mianowanych do posługi egzorcystycznej. Była to więc lista kontaktowa „księży w temacie”, a nie spis egzorcystów w Polsce. I niestety, w tej formie się rozpowszechniła.
Zatem gdzie szukać egzorcystów?
Jak wskazałem wcześniej, tryb kontaktowania się z egzorcystami w Polsce jest taki, jaki wyznaczy ordynariusz diecezji. To jedyna, pewna droga i pewność, że zdobędziemy aktualne informacje o egzorcystach w naszej diecezji. Wedle tych zasad i w oparciu o upublicznione przez kurie informacje, istnieje nasza lista polskich egzorcystów – zobacz. Jest to najprawdopodobniej jedyna lista w internecie, która w miarę regularnie jest uaktualniana.
oprac. mw.
Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania, zobacz tutaj!
chciałam właśnie stworzyć taką listę, na podstawie tego co znajdę w internecie, żeby móc umieścić cały spis na stronie portalu katolickiego w grupie współczesne zagrożenia duchowe…
To, w jakiej formie dane mają być upublicznione, zależy od biskupów danej diecezji.