Uwolnienie syna z sideł zła przez różaniec!

Piszę, aby dać świadectwo i uwielbić Boga. Na stronę www.pompejanska.rosemaria.pl natrafiłam dwa lata temu, kiedy szukałam wsparcia modlitewnego w intencji mojego syna. Miał wtedy 16 lat, unikał spowiedzi św., potem przestał chodzić do kościoła. Ponadto, całymi dniami oddawał się słuchaniu agresywnej muzyki heavy-metalowej, o bluźnierczych, nihilistycznych, przepełnionych kultem śmierci tekstach. Nosił koszulki i bluzy z nadrukiem nazw zespołów „muzycznych” z symboliką satanistyczną, które sam sobie kupował. Syn stał się bardzo agresywny, nie chciał z nami rozmawiać, popadł w złe towarzystwo, kilka razy wrócił do domu nad ranem. Zaczął palić papierosy. Wiem, że miał problem z zachowaniem szóstego przykazania, bo wcześniej sam o tym z nami rozmawiał, a my jako rodzice staraliśmy się mu pomóc. Nie chciał modlić się z nami. W pokoju przeszkadzały mu przedmioty kultu, jedynie krzyż na ścianie nie został przez niego zdjęty, ale pomimo swojego stanu ducha nosił święty szkaplerz,który przyjął gdy miał cztery lata. Niestety w tym czasie kryzysu, niejednokrotnie chciał go zerwać z szyi.

Świadectwo zgubnej medytacji, joggingach, okultyzmie i grzechach nieczystych oraz o mocy jałmużny

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Mam na imię Michał i chciałem wam opowiedzieć o moim życiu i walce duchowej, jaką przeszedłem.

Urodziłem się w Mławie 1985 roku. Byłem słabym, chorowitym chłopcem. Chorowałem na astmę, skazę białkową i alergię, co spowodowało, że jako małe dziecko sporo czasu spędziłem w szpitalach. Choć dużo z tamtego okresu mojego życia nie pamiętam, prócz jednego dramatycznego zdarzenia, gdy bez narkozy zrobioną mi gastroskopię, to jednak pozostawiło to we mnie wiele lęków i zranień.

Dobry Łotr – Brian „Head” Welch

Brian WelschByły gitarzysta metalowej grupy Korn, Brian „Head” Welch nawrócił się i odszedł z tej słynnej także z bluźnierczej działalności grupy. Welch zdradził, iż z opuszczeniem kalifornijskiej kapeli nosił się już od kilku lat. „Bałem się odejść zasmucała mnie myśl, że mogę zranić kolegów. Jednak po wydaniu naszej drugiej płyty pewne sprawy przestały mi się podobać.” Sprawy te, to ciągłe libacje alkoholowo – narkotykowe. Bluźniercze teksty piosenek i takiż styl życia.

Nie wiem dlaczego ale nagle zacząłem słuchać muzyki metalowej

Nie będę się długo rozpisywał ale mam nadzieję że historia, którą tu przedstawię wpłynie pozytywnie na każdego czytelnika i być może utwierdzi go w wierze że Bóg i Jezus Chrystus naprawdę żyją, a szatan ciągle chce naszego zniszczenia. Tak naprawdę to pochodzę z rodziny, która nie jest zbytnio religijna tak więc wcześniej podchodziłem do „tych” spraw bardzo sceptycznie i z dużym dystansem. Nie wiem dlaczego ale nagle zacząłem słuchać muzyki tzw. metalowej.

Ofiary satanizmu I

Satanizm, okultyzm i spirytyzm nie są nieszkodliwą zabawą. To bardzo niebezpieczne praktyki, powodujące trwałe i trudne do wyleczenia zranienia duszy, a co najważniejsze otwierają one drogę wprost dla działalności szatana w człowieku, czego konsekwencją są najczęściej samobójstwa nieszczęsnych ofiar tych praktyk.