Od długiego już czasu odwiedzam Waszą stronę i rad jestem, że takowa istnieje, ponieważ może służyć pomocą dla tych którzy jej potrzebują i poszukują. Mam na imię Wojtek i mam 33 lata, mam zonę, jestem aktywny zawodowo i jak każdy jakiś czas temu zacząłem poszukiwać czegoś, chciałem odkrywać to co nieznane. W 2006 roku doszukałem się kursu o specjalizacji „psychotronik” (lekarz dusz!!!).
Miał trwać rok czasu, zakończyć się egzaminem, a po jego zdaniu otrzymywano tytuł psychotronika na druku MEN. Przedmioty, które wchodziły w skład kursu to psychologia, parapsychologia i tarot. Zadawałem sobie pytanie czy mogę tym zająć, czy nie będzie to szkodliwe. Znajomi odradzali a ja nie potrafiłem odpowiedzieć sobie na to pytanie i zacząłem modlić się o odpowiedz. . .
Słuchajcie ona nadeszła. Pewnego wieczoru tuż przed snem coś skłoniło mnie do sięgnięcia po Słowo Boże i otworzyć tę Księgę tak po prostu. I otwarłem na Apokalipsie, na Listach do Kościołów(Tiatyrze, Sardes, Filadelfi). Nie spałem całą noc, bo to co przeczytałem to jak list otwarty do mnie jasno określający co mam czynić. Od tego wieczoru moje życie bardzo sie zmieniło(oczywiście kursu nie rozpocząłem). Zacząłem głęboko się modlić w rożnych intencjach, zacząłem regularnie odmawiać Różaniec, Koronki do Miłosierdzia Bożego, zacząłem nawiedzać Sanktuaria. Nauczyłem się przezywać każdą Mszę Św. w szczególności Konsekracje. Zacząłem budować swój własny system wartości, który buduje do dziś.
Nie jest to łatwe, im dalej tym trudniej ale myślę, że mam solidny fundament. Trafiłem na bardzo ciekawe pozycje książkowe m. in. ks. Gabriela Amortha (Wyznania egzorcysty, Psychiatrzy i egzorcyści) ks. Paula Salvucci (Podręcznik egzorcysty). Te pozycje uświadomiły mi jak potężny jest szatan i jak wszechobecny. Jest w nienawiści, zakłamaniu, dewiacjach, zdradach, jest wszędzie a kuszenia, dręczenia czy opętania nie są mu na rękę, bo nie chce się objawiać, bo wtedy zaczyna się jego porażka. Ta wiedza pomogła mi i moim znajomym, którzy chcieli zbłądzić ale udało się ich zawrócić.
Zacząłem się modlić w rożnych intencjach, za księży, prześladowanych, głodnych, za nienarodzone dzieci i czułem te modlitwy. Czasami odczuwam pewien ciężar jak modlę się za kogoś konkretnego, wtedy ulgę przynosi Różaniec i modlitwa do Michała Archanioła o walkę duchowa. Czasem również modlę się o uwolnienie jeżeli ktoś potrzebuje takiej modlitwy bo brnie w złą stronę. To modlitwa z prośbą do Chrystusa, Matki Najświętszej by wspomogli osobę w potrzebie. Ta modlitwę moze odmawiać każdy, ponieważ to prośba o pomoc, uwolnienie. Nie należy tego mylić z modlitwą egzorcyzmu, która to jest poleceniem do sił nieczystych. Ta jest zarezerwowana dla specjalnie przygotowanych kapłanów kan. 1172 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Modlę się i odbieram za to Moc Błogosławieństw, choć czasem jest bardzo ciężko.
Drodzy moi módlcie się i czyńcie dobro. Kochajcie się i miłujcie. Niech nie będzie w Was zgorszenia i bądźcie wytrwali by podobać się Panu naszemu. Budujmy i cieszmy się Ewangelią. W najbliższym czasie mam zamiar przystąpić do Rodziny Szkaplerza Świętego.
Z całego serca pozdrawiam Was i Błogosławię. Wojtek