Uwaga na fałszywych egzorcystów!

W ostatnich czasach za posługę uwalniania zabierają się coraz częściej osoby niepowołane do tego: zwykli oszuści i ludzie, którzy dokonują egzorcyzmów wbrew przykazaniom Jezusa oraz za pieniądze. Ich działania przynoszą opłakane skutki. Są to najczęściej bioenergoterapeuci, wróżki, zaklinacze, znachorzy. Bardzo często reklamują się w internecie i czasopismach. Ich działania sprowadzają się do ukrytego okultyzmu i spirytyzmu. Czy  takie „egzorcyzmy” mają rzeczywistą moc uwalniania?

Święcenia egzorcystów w Kościele

Początkowo egzorcyzmowanie traktowano jak jeden z charyzmatów i praktykowano je bez żadnych święceń. Pierwsza wzmianka o formalnym ustanowieniu egzorcystów pochodzi z listu św. Korneliusza papieża (251-253) do Fabiusza, biskupa Antiochii. Pierwszą wzmiankę o statucie egzorcysty na Wschodzie  znajdziemy w dokumentach synodu w Laodycei (ok. 360 r.). Sprawę pierwszych wyświęceń egzorcystów poruszał synod w Kartaginie (398 r.). Jednak nie tylko oni sprawowali posługę egzorcysty.